Reklama

Przyszła paczka, a ja przepadłam, zakochałam się w tworzeniu – Makramowe Supełki

Katarzyna Latuszek-Pasternak, jak sama mówi, zakochała się w tworzeniu. A szczególną miłością obdarzyła makramy. Jak to się zaczęło? Ile trwa stworzenie sznurkowych dzieł? O swojej pasji opowiada mieszkanka Łąk. 

Mieszkanka Łąk (gmina Górzno) makramowe cuda wyplata dopiero od lutego, ale jej wachlarz możliwości jest bardzo szeroki. – Tak naprawdę wyplatam wszystko, co może powstać ze sznurka bawełnianego. Od najprostszych breloków do kluczy, zakładek do książek, przez kwietniki, łapacze snów, torebki, abażury, poszewki na poduszki i oczywiście makramy do powieszenia na ścianę w domu – mówi Katarzyna Latuszek-Pasternak.

Makramą zainspirowała się w internecie.
– Podglądałam na Instagramie dziewczyny, wyplatające piękne makramowe dzieła sztuki i stwierdziłam, że spróbuję swoich sił, sprawdzę czy ja też potrafię. Włączyłam YouTuba i zaczęłam naukę podstawowych splotów. Jak się okazało, wiele z nich już znałam, ponieważ kilka lat wcześniej plotłam bransoletki ze sznurka z koralikami. I tak, po przećwiczeniu wiązań na zwykłym sznurku jutowym podjęłam decyzję o zakupie pierwszych sznurków do makramy. Przyszła paczka a ja przepadłam, zakochałam się w tworzeniu –  opowiada.

Modna makrama
Warto podkreślić, że makrama jest techniką wywodząca się ze starożytności, sztuką wiązania sznurka bez użycia drutów, szydełka czy igieł. Tu najważniejsze są sprawne dłonie. Nasza rozmówczyni podkreśla, że tylko na nich może polegać, bo to podstawowe narzędzie jej pracy. Wszystkie przedmioty wyplata bowiem ręcznie. Do tworzenia swoich prac używa najlepszej jakości materiałów, takich jak sznurek bawełniany czy drewniane korale. Makramę zawiesza na odpowiednio przygotowanej gałęzi. To natura najczęściej staje się inspiracją do tworzenia. Wszystkie prace pani Katarzyny są jej autorskimi projektami, w które, jak sama mówi, wkłada cząstkę siebie.

–  Muszę tu też podkreślić, że bardzo dużo czasu pochłania samo wymyślenie kompozycji splotów, które będą ze sobą współgrały i tworzyły piękną całość. Wyplatanie to już kolejny etap, powiedziałabym że wieńczący proces tworzenia –  wyjaśnia miłośniczka makramy. Wyplatanie wymaga nie tylko wyjątkowego zamiłowania oraz talentu, ale to także sztuka cierpliwości. Nad niektórymi pracami trzeba spędzić kilka godzin, a nawet kilka czy kilkanaście dni. – Dla przykładu, wykonanie torebki zajmuje od 5 do 10 godzin, abażur na lampkę nocną ok. 6 godzin.  Najwięcej czasu pochłania tworzenie makram na ścianę czy też makram wykorzystywanych jako ścianki ślubne, firanki, kurtyny. Te projekty to kilka a nawet kilkanaście dni pracy – podkreśla pani Katarzyna dodając, że w jej przypadku tworzenie nie jest procesem ciągłym, bo to niemożliwe przy dwójce dzieci, a to one są priorytetem.

Mieszkanka Łąk jest młodą mamą 3-letniej dziewczynki i 9-miesięcznego chłopca. – Makrama przejmuje mnie, kiedy dzieciaki idą spać lub zostają pod opieką taty czy dziadków. Opieka nad nimi to główne moje zadanie, a makrama to dodatek, chwila tylko dla mnie. Wyplatanie mnie relaksuje, wycisza i odpręża po dniu pełnym obowiązków. Makrama stała się moją pasją. Poza tym jestem też pracownikiem jednego z urzędów w  Warszawie – zaznacza nasza rozmówczyni.

To aktywna mama, której czas od rana do wieczora jest maksymalnie wypełniony i jak przyznaje, ciężko jest wygospodarować chwilę na dodatkowe zajęcia. Miłośniczka rękodzieła i stylu boho stara się jednak znaleźć czas na naukę nowych umiejętności. Poza tym jest też członkinią Koła Gospodyń Wiejskich w Łąkach i aktywnie uczestniczy we wszystkich działaniach KGW.

Marzeniem są warsztaty
– Makrama stała się moją pasją i mam nadzieję, że będę mogła dalej tworzyć, rozwijać się i wyplatać kolejne piękne przedmioty. Jak tylko pojawi się okazja planuję wziąć udział w targach rękodzielniczych – mówi nam pani Katarzyna. Jak podkreśla, jej marzeniem jest stworzenie i poprowadzenie warsztatów makramy w naszym powiecie. –  Chciałabym zarazić innych swoją pasją, by pokochali makramę, tak jak ja – wyjaśnia.

Cuda z bawełnianego sznurka Katarzyny Latuszek-Pasternak można zobaczyć na Facebooku na stronie @MakramoweSupełki lub na Instagramie. Na obu tych portalach prezentuje na bieżąco swoje prace. – Jeżeli odwiedzający moje media społecznościowe widzą jakiś przedmiot, który chcieliby również mieć u siebie w domu, wystarczy napisać wiadomość. Wszystko ustalimy indywidualnie –  oznajmia "makramowa" twórczyni. Tam możemy znaleźć wyjątkowy pomysł na dodatek do wystroju wnętrz. Makramy ocieplają pomieszczenia, dodają im charakteru. Poza tym to świetny prezent na każdą okazję.

 

red./Materiał opublikowany w środowym wydaniu gazety Twój Głos.

Aplikacja egarwolin.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo eGarwolin.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do