
Podopieczni trenera Tomasza Gugały pokonali 7:3 Kolektyw Oleśnica
Pierwsza połowa to istna wymiana ciosów. Padło aż siedem goli. Druga część to przewaga miejscowych i zasłużone zwycięstwo, drugie w sezonie. - Dominowaliśmy, ale przed przerwą popełniliśmy zbyt dużo błędów indywidualnych. Byłem przekonany, że wygramy. Cieszy to, że wreszcie się przełamałem. Dla mnie to pierwszy gol w sezonie i mam nadzieję, że nie ostatni. Tak naprawdę powinniśmy wygrać wyżej, ale z drugiej strony nie bądźmy zachłanni - mówi Albert Stodulski, 27-letni ofensywny gracz Sępa.
Premierowego gole w barwach Sępa zaliczyli: Hubert Król oraz Szymon Kryczka. Pierwszy z nich otworzył wynik zawodów, a drugi zamknął. Pierwsze minuty w spotkaniu o punkty otrzymał Mateusz Bryl, który w przerwie zmienił Patryka Seroczyńskiego.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie