Szpital podwaja ilość łóżek covidowych – Co z planowanymi zabiegami?

Zgodnie z decyzją wojewody mazowieckiego, liczba łóżek na oddziale covidowym w garwolińskim szpitalu wzrośnie do 50. Zwiększeniu nie ulegnie liczba stanowisk z respiratorami. Czy SP ZOZ, zgodnie z zaleceniem NFZ, zamierza ograniczyć lub wstrzymać planowane procedury?

Trzecia fala zachorowań na COVID-19 dotarła także do powiatu garwolińskiego. – Cały oddział covidowy mamy założony. Wszystkie łózka są zajęte i są ludzie czekający w kolejce – informuje dyrektor SP ZOZ w Garwolinie Krzysztof Żochowski. Na oddziale obecnie jest zajęte jedno łóżko z respiratorem. Trzy są wolne.

Zwiększają potencjał

W związku z rosnącą liczbą zachorowań, szpital jest w trakcie powiększania oddziału covidowego. Najpóźniej w trakcie weekendu lub w poniedziałek dodatkowe łózka będą dostępne dla pacjentów. – Jesteśmy właśnie w trakcie zmiany. Do niedawna mieliśmy 25-łóżkowy oddział covidowy z 4 łóżkami respiratorowymi. W tym tygodniu wojewoda mazowiecki wydał decyzję, że mamy zwiększyć nasz potencjał do 50 łóżek covidowych. Liczba łóżek z respiratorami pozostanie bez zmian – mówi dyrektor placówki, który zaznacza, że szpital, poza 4 respiratorami dedykowanymi chorym covidowym, posiada spory zapas innych respiratorów i jeśli sytuacja będzie tego wymagała, te rezerwy mogą być uruchomione. 

Dyrektor Żochowski dodaje, że w garwolińskim szpitalu leżą chorzy nie tylko z powiatu garwolińskiego. – W związku z katastrofalnym brakiem miejsc w Warszawie, pacjenci byli do nas dowożeni również ze stolicy, co spowodowało szybsze zapchanie naszego oddziału. Tak jednak działa system państwowego ratownictwa medycznego. Oni szukają najbliższego wolnego łóżka. Jeśli takie jest na przykład w Garwolinie, bo w Warszawie nigdzie nie ma, to przywożą do nas – tłumaczy Krzysztof Żochowski.

Zatrudnią dodatkowy personel

Czy trzecia fala dotknęła także personel szpitala? Jak wygląda w placówce realizacja szczepień przeciw COVID-19? – To są indywidualne decyzje i zdecydowanie nie wszyscy mają wolę szczepienia, natomiast, jeśli chodzi o tych, którzy taką wolę wyrazili, to też nie wszyscy są zaszczepieni w związku z brakami szczepionek – mówi dyrektor, który jeszcze nie znalazł się w gronie osób zaszczepionych. – Na razie się nie szczepię – przyznaje.

Dyrektor Żochowski podkreśla, że problem z brakiem personelu jest permanentny, ponieważ personelu profesjonalnego w Polsce jest po prostu za mało. – Na ten stan podstawowy w tej chwili nie nałożyły się dodatkowe straty związane z chorobami, chociażby z COVID-em. Tego zjawiska nie mamy, natomiast rozwijając dodatkowe łózka covidowe, będziemy potrzebować dodatkowego personelu i oczywiście chętnie zatrudnimy, ale z tym może być kłopot – mówi dyrektor, który bierze pod uwagę uszczuplenie obsady na innych oddziałach, tak żeby obdzielić wszystko.

Nie tylko COVID! Nie ograniczą procedur planowanych

Krzysztof Żochowski wyznaje, że rzeczą szczególnie wstrząsającą dla niego, jak i dla innych dyrektorów szpitali powiatowych było zalecenie NFZ dotyczące ograniczeń procedur planowanych. Zarząd Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Szpitali Powiatowych, którego wiceprezesem jest Krzysztof Żochowski, przygotowuje stanowisko w tej sprawie. – Stanowczo odrzucamy ten postulat. Stoimy na stanowisku, że my, dyrektorzy szpitali powiatowych, nie zostawimy naszych pacjentów bez pomocy. Pomimo powagi sytuacji covidowej, której nie lekceważymy, medycyna nie składa się tylko i wyłącznie z Covidu i tak długo, jak będziemy mogli, będziemy przeprowadzać dalej wszystkie procedury, które były w naszych szpitalach wykonywane – zapewnia dyrektor SP ZOZ w Garwolinie. 

Dyrektor szpitala dodaje, że w obliczu powiększenia oddziału covidowego, kierownictwo placówki oraz cały personel szpitala robi wszystko, żeby otoczenie chorych covidowych jak najlepszą opieką spowodowało jak najmniejsze obciążenie i ograniczenie dostępu do pozostałych funkcji placówki. – Żaden oddział nie zostanie zamknięty, wszystkie oddziały będą pracować – zapewnia dyrektor Żochowski. 

ur
Zdj. arch. eGarwolin