Uczniowie i rodzice na jednej scenie

Jasełka, świąteczne przedstawienie z Mikołajem w roli głównej i koncert kolęd. O magiczną, bożonarodzeniową atmosferę zadbali zarówno uczniowie, jak i rodzice.

W Górznie świąteczny klimat nadal trwa. W ubiegły piątek, 24 stycznia, w hali sportowej odbyło się niezwykłe wydarzenie, które połączyło pokolenia w duchu minionych świąt. Robert Kuźbida - dyrektor Publicznej Szkoły Podstawowej im. Władysława Jóźwickiego w Górznie przypomniał na wstępie, że świąteczne koncerty w tym miejscu stały się już tradycją. W tym roku, oprócz tradycyjnych melodii kolęd i pastorałek, na widzów czekała niecodzienna niespodzianka.

W świątecznym klimacie

Pierwsza część widowiska należała do uczniów klas trzecich. W jasełkowym przedstawieniu, łączącym tradycyjną formę z nawiązaniami do współczesności, dzieci przypomniały o tym, co w świętach jest najważniejsze i jak działa łańcuszek dobra. O przygotowanie uczniów zadbali nauczyciele: Agnieszka Sadowska, Katarzyna Zygadło, Joanna Kućma, Martyna Cieśla i Anna Lenarcik. Oprawę muzyczną zapewnił niezawodny chór „Kostka Cukru” pod opieką Lidii Ziomek.

Atrakcję na wesoło zagwarantowali wszystkim rodzice uczniów klas drugich, którzy przygotowali humorystyczno-edukacyjny spektakl „O tym jak Władek uratował Świętego Mikołaja”. Przedstawienie miało za zadanie pokazać, jak ważna jest umiejętność udzielania pierwszej pomocy. Opiekę merytoryczną nad spektaklem zapewniły wychowawczynie klas drugich - Magdalena Gertruda, Marzena Skrajna i Anna Rosłaniec.

Świąteczne wydarzenie w Górznie nie mogło odbyć się bez tradycyjnego kolędowania. Znane kolędy i pastorałki zaśpiewali rodzice.

Pod wrażeniem przygotowania całego przedsięwzięcia był wójt gminy Górzno Waldemar Sabak. - Składam podziękowania dla wszystkich artystów - małych i większych. Jesteśmy z was dumni - mówił włodarz. Gratulacje składał również proboszcz parafii w Górznie, ks. kanonik Jerzy Kalinka. - Mając takich rodziców z takimi wartościami i z takimi zdolnościami, wiemy że możemy śmiało patrzeć w przyszłość naszych dzieci - powiedział na koniec duchowny.