Reklama

W kolejce czekało kilkadziesiąt osób, punkt był zamknięty – Nowe godziny otwarcia

Na ogromną próbę była wystawiona dziś cierpliwość co najmniej 40 osób, które rano daremnie czekały na otwarcie punktu badań na koronawirusa. Także później, w ciągu dnia, osoby oczekujące na badania zastały punkt nieczynny. Dopiero telefon na infolinię przyniósł zaskakujące informacje o nowych godzinach pracy. – Naprawdę nam zależy na tych pacjentach, tym bardziej, że my rozumiemy, że ci ludzie, którzy przychodzą są w ogromnym strachu – podkreśla Magda Chmiel z Corten Medic, która przeprasza oczekujące osoby i zapewnia, że załoga punktu dołoży wszelkich starań, aby wszyscy zostali dziś przyjęci. Dlaczego doszło do takiej sytuacji?

Zdenerwowanie, brak informacji, przyjęcie poza kolejnością 

Na problem zwróciła uwagę Czytelniczka, która napisała do redakcji eGarwolin, że dziś rano mobilny punkt badań na koronawirusa, który mieści się na parkingu przy ulicy Staszica jest zamknięty. Osoby oczekujące na otwarcie, które planowo powinno być o godzinie 8, zaczęły się denerwować. Jak relacjonuje kobieta, było to co najmniej 40 osób. Czekali od samego rana. Niektórzy chorzy, z temperaturą. Na namiocie nie było żadnych informacji. Około godziny 9.30 część się rozeszła. Po dodzwonieniu się w końcu na infolinię otrzymali informację, że dziś punkt będzie otwarty dopiero od godziny 15. Niektórzy, czekający od 6 lub 7 rano zostali i czekali aż do 15, żeby zająć sobie miejsce w kolejce i zostać przebadanym.

Czytelniczka zaznacza, że udała się do drugiego punktu, należącego do SPZOZ Garwolin, który także był otwarty od godziny 15.00.  Jak twierdzi, już w trakcie wykonywania badań do punktu przyjechała radna powiatu, która została wywołana po nazwisku i przyjęta poza kolejnością, przed tymi, którzy "koczowali" w kolejce od rana. – Dla mnie to skandal, że są ludzie równi i równiejsi – napisała oburzona kobieta, której udało się przebadać po 8 godzinach oczekiwania.
Aktualizacja: Radna, która została wywołana poza kolejnością informuje, ze została zobowiązana przez szpital zakaźny do jak najszybszego wykonania testu w związku z ciężkim stanem męża, który zachorował na SARS, który atakuje płuca. Jego badania wykazują ryzyko zakażenia groźniejszą odmianą wirusa, który już jest obecny w Garwolinie. Wywołanie poza kolejnością wiązało się ze względami bezpieczeństwa i jak najkrótszym przebywaniem radnej z innymi osobami czekającymi na wymaz. 

Równie zdezorientowani byli ci, którzy przychodzili na badanie w ciągu dnia. Brak informacji sprawiał, że chorzy przychodzili do znajdującego się naprzeciwko urzędu miasta, który przeżył dziś istne oblężenie. Pacjenci dowiadywali się tam, że miasto wynajmuje firmie część parkingu do prowadzenia badań. Urząd także nie dostał informacji o zmianie harmonogramu pracy punktu. Dlaczego doszło do takiej sytuacji?

Zgoda wczoraj, wdrożenie dziś 

– Dzisiaj zdarzyło się coś, co po prostu było całkowicie poza systemem, w którym działaliśmy do tej pory. Dzisiaj nastąpiła zmiana w godzinach działania punktu i całe zamieszanie wynikło z tego powodu. Współpracujemy z NFZ i zgłaszaliśmy zmianę harmonogramu tydzień temu, ale zgodę i przyjęcie nowego harmonogramu, obowiązującego od dnia dzisiejszego otrzymaliśmy wczoraj, więc po prostu operacyjnie nie zdążyliśmy poinformować urzędu miasta – tłumaczy Magda Chmiel z Centrum Medycznego Corten Medic. Przedstawicielka firmy dodaje, że wszystkie działania związane z koronawirusem są niestandardowe i wszyscy się tego uczą. Nowe zarządzenie zobligowało centrum do zmiany harmonogramu pracy punktu. Po zweryfikowaniu go przez NFZ już dziś nastąpiła konieczność jego wdrożenia.

Wszyscy zostaną przyjęci

– Postaramy się zrobić wszystko, żeby takiej sytuacji uniknąć. Nie spodziewałam się totalnie takiej skali i takiej liczby osób, ponieważ do tej pory większość pacjentów w Garwolinie dzwoniła do nas. Wszystkich pacjentów, którzy dzwonili, obdzwoniliśmy i poinformowaliśmy o zmianie harmonogramu. Osób, które spontanicznie przyszły do punktu po prostu w dniu dzisiejszym było bardzo dużo. Wszystkie osoby, które zgłosiły się dzisiaj rano zostaną przyjęte w dniu dzisiejszym – zapewnia Magda Chmiel i zaznacza, ze musiałaby zadziałać siła wyższa, by było inaczej. – To nie są normalne warunki funkcjonowania. Jest bliskość choroby, bliskość wirusa i może się zdarzyć, że załoga zgłosi niedyspozycję. My też jesteśmy za nich odpowiedzialni, więc jeśli ktoś z załogi jest chory, to natychmiast zatrzymujemy działanie punktu i wówczas wszyscy pacjenci z tego dnia zostają przyjęci w dniu kolejnym – wyjaśnia Magda Chmiel. Dziś załoga punktu najprawdopodobniej będzie pracować dłużej.

Przedstawicielka centrum dodaje, że sytuacja, która miała dziś miejsce w Garwolinie wynika także z tego, że przyrost osób do badania w ostatnich dniach jest niezwykle dynamiczny. – My dostosowujemy się na tyle, na ile się spodziewamy, na ile trendy i analiza tego, co się dzieje, pozwala nam się dostosować, natomiast taka sytuacja, że 40 osób przyszło spontanicznie jest dla nas zaskoczeniem. To co w tej chwili możemy zrobić, to zrobimy, czyli wszystkich pacjentów, którzy dzisiaj byli przyjmiemy. Możemy przeprosić i na pewno od jutra taka sytuacja nie będzie miała miejsca – zapewnia nasza rozmówczyni.

Będą informacje

Po rozmowach z burmistrz miasta Centrum Medyczne Corten Medic zobowiązało się do niezwłocznego informowania urzędu o wszelkich zmianach i wynajęcia większej części parkingu, na którym pojawią się elementy informacyjne, która na bieżąco będą aktualizowane. – Jest nam bardzo przykro, że pacjenci w taką pogodę musieli czekać, ale po prostu nie zdawaliśmy sobie sprawy ze skali. Nie mieliśmy podstaw, żeby podejrzewać taką liczbę dzisiaj – mówi Magda Chmiel. 

Nowe godziny pracy Punktu Diagnostyki Mobilnej:

Parking przy ul. Staszica, róg ul. Sportowej.

Testy realizowane są od poniedziałku do wtorku w godz. 15 – 19.30

od środy do niedzieli w godz. 8.00 – 14.00

 Infolinia: tel. 41 246 00 11
W punkcie testy wykonywane są bezpłatnie (na NFZ) i odpłatnie.

Ludzie przychodzą w ogromnym strachu

– Powyższy harmonogram jest harmonogramem, do którego jesteśmy obligowani przez NFZ. Jeżeli pojawia się informacja, że potrzebujemy w Garwolinie więcej czasu na pacjentów, którzy się zgłosili, to my się dostosowujemy – mówi Magda Chmiel. Zaznacza, że jeśli są osoby, które przychodzą spontanicznie jednego dnia, tak jak to miało miejsce dzisiaj, to zespół stara się przyjąć wszystkich danego dnia. – Jeśli zaskoczy nas duża liczba osób, to bywa, że zespół nie jest przygotowany i pacjenci są przyjmowani następnego dnia. Zawsze jednak jesteśmy z nadwyżką materiałów i czasu

Naprawdę nam zależy na tych pacjentach, tym bardziej, że my rozumiemy, że ci ludzie, którzy przychodzą są w ogromnym strachu – przyznaje. Przedstawicielka centrum dodaje, że na bieżąco są wdrażane nowe rozwiązania, które umożliwiają przyjęcie większej liczby osób. – Zdajemy sobie sprawę z potrzeby pacjenta i to jest dla nas najważniejsze – zapewnia Magda Chmiel.

 

 

ur, zdj. UM, Czytelniczka

Aplikacja egarwolin.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo eGarwolin.pl




Reklama
Wróć do