Reklama

Wiktoria ma dziś urodziny – 9-latka musi być silna jak atleta

Choć urodziny obchodzi dziś, to jeden tort, prezenty i życzenia urodzinowe były już wcześniej. Przed 9-letnia Wiktorią Kaczyńską i jej bliskimi stoi ważne zadanie. Do 12. urodzin dziewczynka, która urodziła się jako skrajny wcześniak, musi być silna od pasa w górę jak atleta. To zdecyduje o tym, czy zostanie zakwalifikowana do operacji, która da jej szansę na spełnienie największego marzenia. Ta dzielna i wesoła dziewczynka chce samodzielnie chodzić.

Dziś (poniedziałek, 27 września) Wiktoria Kaczyńska kończy 9 lat. Dziewczynka urodziła się jako skrajny wcześniak, w 30 tygodniu ciąży, z wagą urodzeniową 1480 gram. Mimo małej masy urodzeniowej od samego początku dzielnie walczyła o każdy dzień życia. Dzięki ciężkiej, systematycznej i bardzo intensywnej rehabilitacji potrafi samodzielnie siedzieć, czworakować oraz chodzić przy balkoniku. Jednak głównym celem jest możliwość samodzielnego chodzenia.

Przez lata rodzice dziewczynki walczyli o to stale wspierani przez najbliższych. Dwa lata temu zmarł tata dziewczynki. Jej mama Aneta na szczęście może liczyć na wsparcie bliskich, przyjaciół i znajomych. W ich gronie jest między innymi Agnieszka Banaszek. Mieszkanka Sulbin, która pracuje w branży budowlanej, trafiła na społeczność Budujemy dom dla Kacpra (czytaj więcej>>>) i dzięki temu poznała Kacpra Danę, jego mamę Monikę Sikorę oraz Agnieszkę Kołodziejską – administratorkę facebookowej grupy i nauczyciela wspomagającego w Szkole Podstawowej nr 2 w Garwolinie, do której uczęszcza Wiktoria. Ten splot zdarzeń w odczuciu Agnieszki Banaszek nie jest przypadkowy. – Nie bez kozery Pan Bóg postawił na mojej drodze Agnieszkę, Kacpra i Monikę. To ich zapytałam, jak otworzyć stronę dla Wiktorii – mówi z uśmiechem kobieta, która natychmiast po uzyskaniu niezbędnych informacji zaczęła działać. Ze wsparciem znajomych założyła zbiórkę dla dziewczynki na platformie Pomagam.pl i facebookową grupę z licytacjami Postawmy Wiktorię na nogi.

 

Z uśmiechem, pomimo niepełnosprawności i zmęczenia

Problem, z jakim Wiktoria mierzy się na dzień dzisiejszy to podwyższone napięcie mięśniowe w kończynach dolnych uniemożliwiający stabilizację, równowagę i chód. Innym problemem jest niedowidzenie. Ze względu na niepełnosprawność ruchową 9-latka wymaga długotrwałej i codziennej rehabilitacji, która musi być prowadzona przez fizjoterapeutę posiadającego odpowiednią wiedzę i umiejętności. Wiktoria wymaga codziennego usprawniania ruchowego, ćwiczeń samoobsługi oraz pracy przy sprzęcie pomocniczym (trójnogi, balkoniki, bieżnia). Ćwiczenia te są nieodzowną częścią jej dnia codziennego. Na dzień dzisiejszy jest pod stałą opieką lekarza rehabilitacji, ortopedy, neurologa i okulisty. Są to ogromne koszty wiążące się również ze zmianą sprzętu rehabilitacyjnego, obuwia, wózka, pionizatora, balkonika czy krzesełka do szkoły. Raz do roku konieczna jest wymiana ortez. Duże zmiany i poprawę funkcjonowania wprowadzają turnusy rehabilitacyjne i usprawniające, podczas których 9-latka dzielnie pracuje mimo zmęczenia. Obecnie Wiktoria przebywa z mamą na jednym z nich. To właśnie dlatego wizyta urodzinowa pani Agnieszki z tortem i prezentami była wcześniej.

Mimo niepełnosprawności i niedogodności stawianych na jej drodze Wiktoria jest dzieckiem bardzo pogodnym, otwartym i szukającym kontaktu z rówieśnikami. Ta rezolutna uczennica klasy II d jest bardzo towarzyska i koleżeńska, lubiana przez koleżanki i kolegów w szkole, radosna i uśmiechnięta, pełna energii i pozytywnego nastawienia do życia. Nie zniechęca się ciężką rehabilitacją i bólem wpisanymi w jej codzienność. Wielkim marzeniem Wiktorii jest chodzić samodzielnie i nie być zależną od innych osób. Jej wielką pasją jest śpiewanie. Najbliższe osoby robią wszystko, aby Wiktoria mogła samodzielnie funkcjonować.

 

Raz w życiu

Głównym celem jest teraz przygotowanie Wiktorii do operacji kręgosłupa (SDR - selektywna rizotomia korzeni grzbietowych), którą musi przejść nie później, niż w wieku 12 lat. Co ważne, Wiktoria może przejść tę operację tylko raz w życiu. Dlatego tak ważne jest, żeby była do niej jak najlepiej przygotowana. Do tego jest potrzebna intensywna i kosztowana rehabilitacja. – Wiktoria musi być od pasa w górę silna jak atleta. Jeśli tak nie będzie, lekarz nie zakwalifikuje jej do zabiegu, który jest jej szansą – podkreśla zatroskana Agnieszka Banaszek. Kobieta przyznaje, że odwiedza Wiktorię najczęściej jak to jest możliwe. – Podczas wspólnego wyjazdu do Loretto zapytała mnie, czy może do mnie mówić ciociu. Zgodziłam się, bo jest dla mnie jak córka – mówi ze wzruszeniem pani Agnieszka, która wspomina moment, gdy usłyszała po raz pierwszy pastorałkę w wykonaniu Wiktorii. To było wtedy, gdy jeszcze jej nie znała. Słuchała utworu opublikowanego na fan page'u szkoły wielokrotnie, za każdym razem bardzo poruszona. Powiedziała wówczas do męża, że tej dziewczynce trzeba pomóc. Gdy zapytał jak, opowiedziała: „Pan Bóg powie jak”.

Wszyscy możemy pomóc postawić Wiktorię na nogi! Aby wesprzeć dzielną 9-latkę, kliknij tutaj i dokonaj wpłaty. Dołącz też do grupy z licytacjami, zaproś do niej znajomych, wystawiajcie przedmioty i licytujcie. Dobro powraca!

ur
Zdj. arch. rodzinne

Aplikacja egarwolin.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo eGarwolin.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do