
Piłkarze z Garwolina mieli wolny weekend. Mecz z Marcovią Marki został odwołany ze względu na złe warunki atmosferyczne.
- Boisko nie nadawało się do gry. Pojawiła się pokrywa śnieżna. Nawet nie próbowaliśmy przygotowywać boiska. Było mokro i gdybyśmy zdjęli warstwę białego puchu, boisko nie nadawałoby się do użytku. Trzeba pamiętać, że wynajmujemy obiekt w Uninie i po jednym meczu w takich warunkach, nawierzchnia zostałaby kompletnie zniszczona. W sobotę rano podjęliśmy decyzję, iż spotkamy się w późniejszym terminie - mówi Karol Zawadka.
Szkoleniowiec Wilgi ma nadzieję, że mecz odbędzie się 2 marca. - Będziemy chcieli zagrać na tydzień przed inauguracją rundy wiosennej. Czekamy na odpowiedź naszego związku. Marcovia zgodziła się na taki termin - dodaje.
A dlaczego spotkanie nie odbyło się na niedawno oddanym boisku ze sztuczną nawierzchnią? - Nie mamy weryfikacji na grę pierwszej drużyny na tym obiekcie. Mogą grać jedynie nasze rezerwy - mówi.
Przed drużyną jeszcze jeden sprawdzian. W czwartek o godz. 19:00 Wilga podejmie Tygrysa Huta Mińska. - Czeka nas sparing. Będziemy trenować do końca tygodnia. A później zasłużona przerwa. Zawodnicy otrzymają indywidualne rozpiski, które zaczną realizować po 17 grudnia - kończy.
MP
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie