
Do poważnego wypadku doszło wczoraj na DK17 w miejscowości Puznówka. Potrącony przez samochód pieszy, który wtargnął na jezdnię, z obrażeniami ciała trafił do szpitala.
Do zdarzenia doszło we wtorek 15 stycznia na DK 17, w miejscowości Puznówka.
– Zgłoszenie o zdarzeniu otrzymaliśmy o godzinie 14.57. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 64-letni pieszy wtargnął na jezdnię na przejściu dla pieszych w obszarze zabudowanym, wprost pod jadący samochód marki Seat, którym kierował 48-letni mężczyzna. W wyniku zdarzenia pieszy doznał obrażeń ciała i został przetransportowany do szpitala. Uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi – informuje asp. szt. Marek Kapusta, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie.
Okoliczności wypadku drogowego, do którego doszło w Puznówce wyjaśniają policjanci z Posterunku Policji w Pilawie.
ur
Zdjęcie poglądowe: arch. eG
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Brawa dla kierowcy. Szkoda, że nie wszyscy są tak czujni (przykład - jeśli powinni widzieć schodzącą już z pasów), noga w gaz nie potrafią się od razu zatrzymać i ginie piesza... Rok temu...
To jest ewidentnie wina pieszego, śpieszyło mu się i zamiast zaczekać z minutę na lepszy moment do przejścia to teraz z pół roku będzie ponosił tego konsekwencje jak nie dłużej, nie rozumiem pieszych wchodzących na jezdnię wprost pod samochód i myślących jak łosie wchodzące na jezdnię...
Cwaniacy będą teraz pisać... a sami jak chwilę postoją przed przejściem to zaraz wiąchy na kierowców że żaden nie chce pieszego przepuścić
Dokłądnie, Popieram goscia z 13:29. Z samochodu perspektywa się zmienia. tomeek ile razy z własnej woli zatrzymałes się przed pasami kiedy to poeszy stał na krawedzi jezdni i czekał że może łaskawie ktoś mu się zatrzyma. To idzie w parze z wartoscią samochodu, droższego(i kieruje KoBiEtKa) "nie opłaca się" zatrzymywac.
Tak pieszy na pasach to święta krowa często nie oznakowana a kierowca musi mieć w oczach noktowizor żaby nie zabić takiej ślepej łani.