
– Poszukuję świadków zdarzenia, do którego doszło dziś, 4 stycznia 2017r., między godziną 10.25 a 10.30 na ulicy Lubelskiej przy skręcie na ul. Mickiewicza w Garwolinie. Z jadącego w stronę Lublina pojazdu zleciał bardzo duży kawał lodu i uderzył w mój samochód i roztrzaskał całą przednią szybę – napisał do redakcji eGarwolin Czytelnik Michał, który prosi o kontakt osoby, które widziały zdarzenie.
– Poszukuję świadków zdarzenia, do którego doszło dziś, 4 stycznia 2017r., między godziną 10.25 a 10.30 na ulicy Lubelskiej przy skręcie na ul. Mickiewicza w Garwolinie. Z jadącego w stronę Lublina pojazdu – solówki marki Volvo fm9 na numerach WG 8***0 zleciał bardzo duży kawał lodu i uderzył w mój samochód, jadący w stronę Garwolina i roztrzaskał całą przednią szybę. Kierowca volvo pojechał dalej, lecz dogoniłem go w Górznie. Kierowca nie przyznał się i odjechał, więc wezwałem policję. Teraz potrzebuje świadków. Kamera w blokach przy ul. Mickiewicza niestety nie objęła tego zdarzenia. Widać tylko, jak osoba kierująca jakimś małym, srebrnym samochodem, która jechała za mną, zatrzymała się przede mną na poboczu i chyba odjechała. Zatrzymał się też jakiś pan kierujący białym pojazdem z oklejeniem, przypominającym peugeota biper. Jeśli ktoś z was zna kierowców tych samochodów lub widział zdarzenie, proszę o kontakt pod nr tel: 513 242 739 – napisał do redakcji eGarwolin Czytelnik Michał.
Fot. udostępnione przez Czytelnika Michała.
(oprac. ur) 2017-01-04 19:43:12
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Jak mi nie przykro :D coż to się stało na skrzyżowaniu z cmentarną ? W dniu dzisiejszym przesadzali z tą jazdą po mieście ,dawno tylu nie jeżdziło i efekty są jak widać . Daremne starania czynią .....ale jak chcą sobie szkodzić .... :D
a co kierowcę cięzarówki obchodzi że ewentualnie w łeb dostaniesz kawalkiem lodu ? :D może byłby to pożytek dla wszystkich
[quote name="zawodowiec"]To koleżko Cogito, dzieki za Wyczerpujaca Mądrą odpowiedź. :lol:[/quote]a jak brzmiało pytanie? a tak serio: sam powiedz, co mnie - kierowcę osobówki obchodzi jak kierowca ciężarówki przygotuje do jazdy? ma to zrobić i tyle!!! jeśli nie potrafi to nie wolno mu wyjechać stwarzającym zagrożenie samochodem. Wszystko w temacie. Jeśli jest na sali jakiś "Misio" z drogówki, to powie Ci dokładnie to samo.
Temat rzeka, takich sytuacji mnóstwo. To jest zima....nawet jak odśnieży się samochód zawsze jest ryzyko, że z tira coś poleci. Niemniej trzeba pamiętać o tym, żeby auto przygotować odpowiednio na podróż, nie myśląc tylko o sobie ale również o innych
To koleżko Cogito, dzieki za Wyczerpujaca Mądrą odpowiedź. :lol:
[quote name="zawodowiec"]To powieddzcie mi fachowcy od osniezania osobowek(co 10 ta) osobówką prawidłowo odśnieżona,jak my zawodowcy mamy odśnieżyć gore naczepy badz dach AUTOKARU. Pozdrawiam[/quote]a co nas to obchodzi jak?
To powieddzcie mi fachowcy od osniezania osobowek(co 10 ta) osobówką prawidłowo odśnieżona,jak my zawodowcy mamy odśnieżyć gore naczepy badz dach AUTOKARU. Pozdrawiam
Poczekaj ..... Ha ha..... :lol: :lol: :lol: :D :D :D :D :lol: :lol: :lol:
Kierowca leń? Sam jesteś leń. Gdzie jest jakaś możliwość odśnieżenia dachu ciężarówki, gdzie jakieś stanowisko. A jedziesz tą 15-letnią limuzyną w gazie, ewentualnie w tdi to uważaj na dużego bo duży może więcej, i po co było takie drogie auto kupować.
Co za bzdurne komentarze typu: Skąd miał wiedzieć że miał lód na pace, czy jak miał to zrobić!!! Psim obowiązkiem kierowcy jest odśnieżyć auto, pojazd ma być bezpieczny!!! A gdyby taka brył lodu spadła komuś na głowę?? Człowiek by zginął, bo kierowca LEŃ!!!
przeciez masz kamerke w aucie.chyba ze sie myle
[quote name="Ka."]Po co mu świadek? Nawet jeśli ktoś to potwierdzi to będzie uznane przez ubezpieczyciela za zdarzenie losowe, bez możliwości udowodnienia winy i z OC ciężarówki nic nie dostanie. Szkoda chłopie Twojego zachodu ????[/quote]Proponuję się bardziej do uczyć po co mi świadek a no właśnie gówna gadasz że nie ściągnę z jego oc. A po drugie mam po prostu tak zostawić ta sprawę? . Kierowca zachowa się jak burak więc mu tego nie po puszczę żeby chociaż poczuł się chodź trochę winny i inaczej się zachował pewnie by to olał ale w takim wypadku niech poniesie konsekwencje tego !!
Przecież to nakrecanie sprawy. Ale aż sprowokuje sytuację aby dowieść że nie grozi za to nic. Mandat nigdy nie grozi a zawsze wynika że zgody na ukaranie.
Niektórzy mają problem, żeby usunąć śnieg z osobówek a co my mamy powiedzieć?
[quote name="Kimi"]Problem jest złożony i naprawdę szkoda samochodu oraz dobrze, że się nic nie stało nikomu. Nie chcę tu bronić kierowców ciężarówki ale pragnę zapytać forumowiczów, w jaki sposób kierowca ma oczyścić ten dach z lodu?[/quote]Brzydko odpowiadając - to kierowcy sprawa, a samochód ma być bezpieczny. Jeśli jesteś kierowcą, to musisz wiedzieć, że za nieodśnieżony samochód osobowy zapłacisz mandat.
Problem jest złożony i naprawdę szkoda samochodu oraz dobrze, że się nic nie stało nikomu. Nie chcę tu bronić kierowców ciężarówki ale pragnę zapytać forumowiczów, w jaki sposób kierowca ma oczyścić ten dach z lodu?
[quote name="Marko"]To ja bym ogólnie proponował trzymać sie bliżej dupy takich aut jak ciężarówki i tiry... bo przecież kierowca ma na pace kamerę i widzi że na dachu jego auta jest akurat 2 cm lodu... na tyle każdej ciężarówki są oznaczenia- ZACHOWAJ ODSTĘP Co oznacza że powinniście się trzymać dalej niż 2 metry od niego... Ale jak widać nie każdy tak umie[/quote]Czy Pan przeczytał artykuł?Przecież pokrzywdzony napisał jak byk,że ciężarówka jechała w stronę Lublina a on w przeciwnym kierunku,więc o jakiej odległości Pan pisze?Psim obowiązkiem kierowcy pojazdu jest jego oczyszczenie ze śniegu,albo lodu!Nie może nic zagrażać bezpieczeństwu ruchu.A jakby ten odłamek lodu spadł pieszemu na głowę to też by była wina pieszego?
Kolejny argument za tym żeby montować sobie kamerę w samochodzie i wszystko nagrywać bo nie wszyscy kierowcy są uczciwi. Kamerkę można kupić już za kilkadziesiąt złotych a jakże bywa pomocna w takich sytuacjach. I tak miał szczęście ten kierowca że tylko szyba się zbiła bo mogło być gorzej.
Dlaczego tak jest, że najwięcej do powiedzenia mają Ci, którzy oczywiście zdarzenia nie widzieli, ale mają w domu chyba szklaną kulę i mogą się wypowiadać jak blisko jechał Michał dpdajac, nie wprost oczywiście, ale jednak l, że to jego wina. Wyraźnie jest, żeby wypowiedziały się osoby, które widziały zdarzenie. Nie widziałeś? Nie oceniaj sprawy. Dodam jeszcze, bo jestem świadoma tego, że to może się tu pojawić, ja nie bronie nikomu wyrażać swojej opinii, ale wasze domysły są po prostu bezsensowne.a i kierowca, powinien zadbać o to żeby jego samochód zwłaszcza w takich warunkach nie stwarzal zagrożenia na drodze, a taki lod spadający na szybę mógł doprowadzić do większej kolizji drogowej, a nawet wypadku.
Po co mu świadek? Nawet jeśli ktoś to potwierdzi to będzie uznane przez ubezpieczyciela za zdarzenie losowe, bez możliwości udowodnienia winy i z OC ciężarówki nic nie dostanie. Szkoda chłopie Twojego zachodu ????
To ja bym ogólnie proponował trzymać sie bliżej dupy takich aut jak ciężarówki i tiry... bo przecież kierowca ma na pace kamerę i widzi że na dachu jego auta jest akurat 2 cm lodu... na tyle każdej ciężarówki są oznaczenia- ZACHOWAJ ODSTĘP Co oznacza że powinniście się trzymać dalej niż 2 metry od niego... Ale jak widać nie każdy tak umie
To nie pierwszy taki wybryk tego kierowcy,kiedyś zaczepił auto osobowe pod kamera i też udawał że to nie on.