
Dymu było tak dużo, że zgłoszono pożar kościoła. Natychmiast do Miętnego zadysponowano 9 zastępów straży pożarnej. Wtedy, okazało się, że nie płonie świątynia, ale pracownicy obcinający konary drzew palą gałęzie.
Ta informacja bardzo szybko obiegła kilka miejscowości. Trafiła także do redakcji portalu eGarwolin. W Miętnem, przy kościele, powstało tak duże zadymienie, że myślano, że płonie świątynia. Natychmiast wezwano straż, informując o pożarze.
Na miejsce zadysponowano łącznie dziewięć zastępów straży pożarnej. Na szczęście, tuż po dojechaniu pierwszego z nich okazało się, że przyczyną zadymienia nie był pożar kościoła, ale płonące pozostałości roślinne, które znajdowały się przy świątyni. W tym czasie do Miętnego dojechały już cztery zastępy straży. Pozostałe pięć zawrócono, gdy były jeszcze w drodze do miejsca zdarzenia.
Podobna sytuacja miała miejsce w sobotę, 28 stycznia. To z tego dnia pochodzi zdjęcie od Czytelnika. Wtedy jednak nikt nie wezwał straży, bo w pobliżu świątyni było widać ludzi.
Aktualizacja: Pracownicy palili gałęzie
– 30 stycznia o godzinie 15.38 otrzymaliśmy zgłoszenie, że prawdopodobnie doszło do pożaru kościoła. Na miejscu okazało się, że pracownicy obcinający konary drzew na placu w pobliżu kościoła rozpalili ognisko – informuje mł. asp. Małgorzata Pychner, asystent ds. prasowo-informacyjnych komendanta powiatowego policji w Garwolinie.
ur
Zdj. Czytelnik- Dziękujemy! Poglądowe zdj. straży: arch. eG
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie