Reklama

Dyrektor Sanepidu: Nie ulegajmy panice! Przestrzegajmy zasad!

Sytuacja, w której widzimy karetkę i personel w ubraniach specjalistycznych nie oznacza, że ktoś od razu ma koronawirusa! Dyrektor PSSE w Garwolinie uspokaja mieszkańców i zaleca nieuleganie panice oraz przestrzeganie jasno określonych zasad. Dorota Brojek odpowiada także na pytania o targowiska w powiecie, telefony od mieszkańców, także te z donosami i przypomina o codziennych komunikatach na stronie PSSE.

W Polsce jest 58 potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem. Jedna z osób zmarła. W powiecie garwolińskim do tej pory nie ma potwierdzonego przypadku koronawirusa. Z wczorajszego komunikatu Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Garwolinie, przedstawiającego sytuację epidemiologiczną na terenie powiatu garwolińskiego, związaną z koronawirusem SARS-CoV-2 wywołującym zachorowanie na COVID-19.

wynikało, że na naszym terenie jest 56 osób objętych nadzorem epidemiologicznym. Do wczoraj nie było osób objętych kwarantanną domową na podstawie decyzji inspektora sanitarnego ani hospitalizowanych z powodu podejrzenia zakażenia COVID-19. Najnowszy raport dziś o godzinie 14.00 na stronie internetowej PSSE w Garwolinie.

 

Telefony dzwonią w dzień i w nocy 

Dyrektor sanepidu Dorota Brojek przyznaje, że wśród społeczeństwa można zaobserwować ogromny lęk i panikę. Pracownicy garwolińskiej stacji odbierają telefony od osób, które wracają z zagranicy i pytają, co robić dalej i jak się zachować. – Mamy bardzo dużo telefonów. Cały dzień i również w nocy na numer alarmowy dzwonią ludzie. Telefonów jest mnóstwo. Nie wyrabiamy się wręcz – mówi dyrektor PSSE w Garwolinie. Dorota Brojek przyznaje, że ta liczba telefonów wynika z niewiedzy.  – Ludzie dzwonią, bo mają gorączkę lub boli ich gardło, głowa. Był telefon od lekarza, który poprosił o zdezynfekowanie gabinetu. Brakuje wiedzy, jest ogólna panika. Na naszej stronie internetowej, na stronie GIS i ministerstwa są podstawowe zasady higieny. Nie ulegajmy panice. Stosujmy się do zasad profilaktycznych, czyli do ograniczenia kontaktów, do niewchodzenia w duże skupiska, nie podawajmy sobie rąk. Jeśli ktoś jest chory, niech nie wchodzi w środowisko, bo jest to źle widziane. Mamy marzec. To okres, w którym są przeziębienia, grypy. Jest dużo więcej pacjentów w przychodniach. Ludzie się boją. Każdy przychodzi do przychodni i boi się, że ma koronawirusa. To lekarz decyduje, bo to on bada pacjenta. Natomiast lęk jest do tego stopnia, że osoby dzwonią i nie przedstawiają się. Jest ustawa o chorobach zakaźnych, która jasno mówi, że osoby które były zagranicą i mają jakieś objawy, mają obowiązek podać swoje dane, a nie narażać na stres i blokować telefon dla innych osób. Tak, lęk jest ogromny – przyznaje Dorota Brojek. Dyrektor sanepidu informuje, że codziennie o godzinie 14.00 na stronie internetowej PSSE w Garwolinie są publikowane komunikaty o aktualnej sytuacji epidemiologicznej w powiecie.

 

Zachowajmy spokój i pozwólmy im pracować

Dorota Brojek przyznaje, że nie brakuje też telefonów od osób, które informują sanepid o tym, że ich sąsiedzi lub znajomi wrócili niedawno z zagranicy i chodzą do pracy. W takich sytuacjach pracownicy stacji sprawdzają takie przypadki. Oprócz telefonów z donosami, zdarzają się także te z pretensjami i żalami, co utrudnia pracownikom sanepidu i tak niełatwą teraz pracę. – Stacja jest pod wielkim pręgierzem ludzi i mamy mnóstwo pracy. Mamy mnóstwo wywiadów epidemiologicznych. Mamy mnóstwo sprawozdań do przekazania do Wojewódzkiej Stacji, do starostwa, do zarządzania kryzysowego, do różnych instytucji, także to jest nasza praca, a nas jest niewiele. Bardzo proszę o to, żeby zachować spokój i żeby pozwolić nam pracować – apeluje dyrektor sanepidu.

 

Jest podejrzenie – Zespół karetki jedzie w strojach specjalistycznych

Wczoraj około godziny 22.00 na osiedla Romanówka Czytelnik zobaczył karetkę i stojącego obok mężczyznę w ubraniu specjalistycznym. Natychmiast pojawia się pytanie, czy to oznacza najgorsze? – Nie ma u nas koronawirusa. Zespoły ratownictwa medycznego, jeśli jadą do przypadku z podejrzeniem, mają obowiązek ubrać się w ubranie specjalistyczne. Nie oznacza to, że ktoś ma koronawirusa. Jeśli ktoś zgłasza objawy i z wywiadu wynika podejrzenie, to zespół ratownictwa musi pojechać w stroju odpowiednim, bo to jest zabezpieczenie tego zespołu. Gdyby podejrzenie się potwierdziło, to kto będzie pracował w tych zespołach? W takiej sytuacji trzeba personel objąć nadzorem czy kwarantanną – wyjaśnia Dorota Brojek.

Co z targowiskami?

Czytelnicy pytają także o targowiska, które odbywają się na terenie powiatu? Czy ich organizacja zostanie zakazana? – Nie ma na razie wytycznych, cobyśmy mieli zamykać targowiska. To nie jest hala zamknięta, to jest otwarty teren. Ludzie muszą gdzieś kupić żywność, warzywa. Wystosowałam pisma do wspólnoty o zachowanie zasad higieny, szczególnie rąk. Niewitanie się, niepodawanie sobie rąk oraz o to, żeby skupisko nie było znaczne. Apelujemy także do osób chorych, żeby nie przychodziły na targowisko – przypomina dyrektor sanepidu.

 

ur
Zdj. Czytelnik Paweł, arch. eG

 

Aplikacja egarwolin.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo eGarwolin.pl




Reklama
Wróć do