
Według Czytelnika stara topola, która rośnie przy drodze powiatowej w Nowym Żabieńcu, stwarza realne zagrożenie dla mieszkańców miejscowości. Temat drzewa jest dobrze znany w Urzędzie Gminy Wilga.
Czytelnik, który poprosił nas o interwencję w tej sprawie, twierdzi, że drzewo powinno zostać usunięte, ze względu na to, że może być niebezpieczne dla mieszkańców, w tym uczniów, bo rośnie nieopodal Publicznej Szkoły Podstawowej w Nowym Żabieńcu. Sprawdziliśmy, co w tej sprawie zrobiła gmina.
Okazuje się, że temat drzewa jest dobrze znany w Urzędzie Gminy Wilga. Jak poinformowała nas wójt Bogumiła Głaszczka, sprawa rozpoczęła się już w 2016 roku, a została sfinalizowana w roku 2018.
Nie ma zgody na wycinkę
– W 2016 roku gmina występowała najpierw do PGE, później do właścicielki sąsiedniej działki, a jeszcze później do Powiatowego Zarządu Dróg. Nikt nie poczuwał się właścicielem tej topoli, dlatego gmina wystąpiła do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska Wydziału Terenowego w Siedlcach o zgodę na jej wycięcie – wyjaśnia Bogumiła Głaszczka, która dodaje też, że ze względu na okres zimowy, sprawa przeciągnęła się do wiosny, bo regionalna dyrekcja chciała sprawdzić, czy topola będzie rosła i wypuszczała nowe liście.
Ostatecznie gmina nie otrzymała zgody na usunięcie drzewa. Zlecono jedynie zabieg pielęgnacyjny, który został wykonany wiosną 2018 roku. – Zostały podcięte gałęzie od strony drogi, by nie łamały się i nie zagrażały bezpieczeństwu – informuje wójt gminy Wilga. Zabieg pielęgnacyjny kosztował gminę 1.500 zł.
Wioleta Zając, materiał opublikowany w ostatnim wydaniu gazety Twój Głos
Zdj. arch. TG
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie