
Zakup autobusów, złomowanie starych pojazdów, plany zmian w zatrudnieniu i wizerunku kierowców oraz wizja remontu dworca i rozwoju spółki! Pandemia COVID-19 nie omija PKS Garwolin, ale przedsiębiorstwo walczy! Co już udało się zrobić? Jakie plany rozwoju spółki ma prezes Jacek Semczuk?
Mimo, że ten rok nie należy do najłatwiejszych, prezesowi Jackowi Semczukowi udało się osiągnąć kilka założonych celów. Nie byłoby mowy o rozwoju przedsiębiorstwa, gdyby nie inwestycje w tabor. W tym roku spółka zakupiła 13 samochodów używanych. 12 firmy SOR i jeden SOLBUS. Wszystkie są wprowadzone do ruchu. Zezłomowanych zostało 10 pojazdów 26-letnich i starszych, tzw. H9 z ciężko zamykaną klamką. Wszystkie te, które zakupiono, są zamykane pneumatycznie – dla wygody podróżujących.
– Pracowaliśmy przy nich intensywnie, w czasie kiedy kierowcy nie jeździli, również się angażowali. Pracowaliśmy również sami przy tzw. budowlance, żeby obniżyć koszty inwestycji. To był naprawdę okres intensywnej pracy. To jest też taki okres budowania zespołu. To pokazuje, że miałem rację, że w firmie jest potencjał – mówi prezes PKS Jacek Semczuk.
Dokończenie dwóch ważnych inwestycji w tym roku było kluczowe. Zmodernizowano stację obsługi pojazdów za 95 tys. zł, gdzie chodziło głównie o poprawę warunków pracy, a także dokonano remontu stacji paliw, opiewającego na 190 tys. zł. W ostatnim czasie oddano również budynek siedziby PKS po gruntownym remoncie, gdzie siedzibę ma również filia WORD. Remont kosztował ok. 250 tys. zł.
Wizja rozwoju
– Jeśli chodzi o dalsze działania, sami bez środków nie poradzimy sobie. Możemy utrzymać przedsiębiorstwo na poziomie zerowym, ale bez inwestycji przedsiębiorstwo nie będzie mogło się umocnić na rynku – podkreśla prezes. – W przyszłym roku potrzebujemy 6-8 pojazdów wyposażonych w klimatyzację z euro 4 lub 5, ponieważ możemy przegrywać w przetargach na rynku – dodaje. Są również plany na remont dworca PKS. Administruje i zarządza nim zarząd PKS, ale to jest wizytówka miasta. Chcielibyśmy zmienić elewację tego budynku, który jest budynkiem drewnianym, zbudowanym pod koniec lat 60. Taki "face-lifting" kosztowałby około 300 tys. zł. Rozmawiałem w tej sprawie już z panią burmistrz. Nie powiedziała "nie", więc chcielibyśmy złożyć wniosek o wspólne sfinansowanie przez miasto i powiat – wyjaśnia prezes.
Jacek Semczuk ma także wizję na lepsze wykorzystanie budynku siedziby PKS. Do tej pory funkcjonują tam lokale do wynajęcia, ale w planach jest zamiana pierwszego piętra biurowca na hostel do wynajęcia, przy przeniesieniu lokali WORD na parter. W dalekosiężnych planach prezesa jest również stworzenie komunikacji miejskiej. – Mam nadzieję, że taki projekt udałoby się zrobić w 2022 roku. W Miętnem bardzo dużo dzieci się uczy. Może byśmy zrobili most na kołach. Zechcę go ująć w projekcie w przyszłym roku – podkreśla Semczuk.
Młodość i nowoczesność
Prezes chce zatrudniać w spółce osoby w wieku 18-26 lat, bo zależy mu na wprowadzeniu parytetu. Wszyscy kierowcy mają mieć koszule i krawaty z logo firmy. Będą także kurtki i t-shirty. – To sporo kosztuje, ale zaprosiłem do tego projektu inne firmy, które z nami współpracują. Tak się chcemy zmieniać – mówi Jacek Semczuk. Prezes chce również postawić na social media i nowinki technologiczne. W 10 autobusach zamontowane są już monitory informacyjno-reklamowe. W planach jest montaż w 10 kolejnych. Będą także kamery, podobnie jak w komunikacji miejskiej. – Zmieniamy się, ale krok po kroku. Na inwestycje środki musimy otrzymać, bo sami nie zasypiemy starych długów. Chciałbym, żeby działalność transportowa bilansowała się koło zera. Nie obawiam się o to, że firma upadnie – zaznacza prezes dodając, że komunikacja publiczna musi być dotowana, tak jak miejska.
Inwestycje przy minusie
Pandemia COVID-19 negatywnie wpłynęła na sytuację finansową spółki, zwłaszcza jeśli chodzi o przewozy. Siedem miesięcy tego roku daje ujemny bilans finansowy w firmie. To 530 tys. zł straty. Jeśli chodzi o same przewozy, to za siedem miesięcy roku 2020 ta strata wynosi już 1 mln 324 tys. Na straty wpływ ma pandemia. W kwietniu tego roku - przewoźnik zrobił jedynie 17 tys. km, co daje 10% normalnych kursów. Wtedy utarg z kilometra był na poziomie 20-40 gr. Druga fala epidemii i ponowny brak zakupów biletów miesięcznych da prawdopodobnie "powtórkę z rozrywki".
– Gdyby nie to, co się stało w Polsce i na świecie, udałoby nam się fajnie podnieść z trudnego stanu. Transformacja, którą prowadzimy od ubiegłego roku od maja pozwoliła nam już w miesiącu wrześniu 2019 roku nie generować strat. Miesiące: wrzesień, październik, listopad, grudzień oraz styczeń i luty tego roku to są miesiące, w których przedsiębiorstwo nie generowało ich – wyjaśnia prezes.
Sytuację finansową spółki ratuje rządowa dopłata do kilometra, wcześniej 1 zł, teraz - 3 zł czy też dotacja z powiatu na poziomie 20%. Z Funduszu Rozwoju spółka otrzymała 900 tys. zł, z czego 25 procent musi oddać. W lipcu w przyszłym roku od sierpnia będzie spłacać pożyczkę przez dwa lata, bez oprocentowania. – Wystąpiłem także o 1 mln 550 tys. zł. Dostałem 500 tys. zł, z czego 250 tys. zł musiałem natychmiast oddać miastu, któremu PKS był winien z tytułu podatków – opowiada prezes. – Jako zarządzający majątkiem muszę zrobić wszystko, żeby firma była bezpieczna na tyle, na ile się da. Przedsiębiorstwo zastałem z długami. Zastałem firmę, w której nie było środków nawet na zakup paliwa, by je sprzedawać – dodaje.
Maj, czerwiec i lipiec tego roku to czas wzmożonych oszczędności w spółce. – Pracowaliśmy w nominale 80% czasu pracy i takie otrzymywaliśmy zarobki. W tym nominale pracowali pracownicy, ale i zarząd, Rada Nadzorcza i firma prawnicza, która nas obsługuje. Była pełna solidarność – mówi Jacek Semczuk. Obniżony nominał pracy był niezbędny, żeby zwrócić się o środki do Wojewódzkiego Urzędu Pracy i takie środki udało się pozyskać – trzy razy po 108 tys. zł.
Najbliższe miesiące nie będą również łatwe dla spółki. Koniec roku pokaże, jakie będą straty.
Wioleta Zając, zdj. ur
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie