
Takiego przebiegu rozprawy nikt by się nie spodziewał. Wczoraj, w sali rozpraw w Sądzie Rejonowym w Garwolinie zmarła 78-letnia kobieta. Mieszkanka naszego powiatu zeznawała jako świadek. Odpowiedziała na kilka pytań, po czym osunęła się i upadła.
Do tragicznego zdarzenia doszło w środę 16 grudnia, po godzinie 14.00, w sali rozpraw Sądu Rejonowego w Garwolinie.
– Z informacji z centrum powiadamiania ratunkowego wynikało, że kobieta upadła. Lekarz, który przybył na miejsce zdarzenia stwierdził zgon 78-letniej kobiety. Zmarła była mieszkanką powiatu garwolińskiego – informuje asp. szt. Marek Kapusta, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie.
Jak udało nam się ustalić, do zdarzenia doszło w Wydziale Cywilnym Sądu Rejonowego w Garwolinie. Kobieta odpowiadała na pytania podczas rozprawy, po czym osunęła się i upadła. Wówczas została wezwana pomoc. Niestety, kobieta zmarła. 78-latka zeznawała jako świadek. Sprawa toczyła się o podział majątku.
Policja nie prowadzi postępowania w sprawie zgonu kobiety.
Aktualizacja:
- Na sali rozpraw znajdowali się, oprócz stron postępowania, m.in. dwaj policjanci, konwojujący doprowadzoną na salę rozpraw jedną ze stron postępowania, policjanci ci byli obecni również przy przedmiotowym zdarzeniu. W toku rozprawy zeznawać miała w charakterze świadka 78-letnia matka jednej ze stron postępowania - wyjaśnia Grzegorz Zajączkowski, prezes Sądu Rejonowego w Garwolinie.
Próbowali ratować
Po wejściu na salę rozpraw i odebraniu danych osobowych, świadek zaczęła odpowiadać na pytania sędziego. Po wypowiedzeniu dosłownie kilku zdań, upadła bezwładnie. Rozprawa nie była dalej kontynuowana. Zajęto się udzielaniem pomocy przedmedycznej kobiecie.
- W szczególności pomocy tej udzielali jej syn oraz wezwany bezzwłocznie na salę rozpraw pracownik ochrony sądu, przeszkolony do udzielania czynności reanimacyjnych. Pracownik ten podjął i prowadził czynności reanimacyjne, aż do przybycia zespołu medycznego. Pilnie wezwana została również karetka, która przyjechała bezzwłocznie. Czynności reanimacyjne nie przywróciły jednak funkcji życiowych i niestety stwierdzony został zgon świadka - relacjonuje Grzegorz Zajączkowski, dodając, że przebieg rozprawy był utrwalany poprzez nagrywanie obrazu i dźwięku przez system, w który wyposażone są niektóre sale rozpraw tutejszego sądu.
ur/EK
Zdj. arch. eG
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie