
Portal Garwolin.org rozpoczyna kolejną indeksację. Tym razem pasjonaci historii zamieszczą w sieci rejestr legitymacji i kandydatów P.Z.P.R z lat 1949-1954 z Komitetu Powiatowego Garwolin. Na forum rozgorzała dyskusja.
Członkowie portalu Garwolin.org nie zaprzestają działań. Tym razem pasjonaci historii weszli w posiadanie skanów ważnych dokumentów partyjnych. Nie ujawniają źródła, z jakiego otrzymali skany.
– Rozpoczynamy kolejną indeksację. Tym razem Rejestr legitymacji i kandydatów P.Z.P.R z lat 1949-1954 z Komitetu Powiatowego Garwolin – informują w mediach społecznościowych przedstawiciele portalu. Zapowiadają, że wyniki indeksacji zamieszczą w pliku pdf na garwolin.org, a indeksy na szukaj.garwolin.org. Krzysztof Kot z Garwolin.org zaznacza, że obecnie trwają konsultacje z Instytutem Pamięci Narodowej co do RODO i publikowania danych osób urodzonych po 1921r.
Internauci są podzieleni
Post wywołał burzliwą dyskusję. Zdania internautów są podzielone. – Bardzo zła decyzja co do indeksacji tego zasobu i udostępnienia jej wyników - niczemu i nikomu nie służąca, nic do genealogii nie wnosząca – zaznaczył komentujący post. Mężczyzna dopytuje, w jakim zakresie podlega to ograniczeniom związanym z ochroną danych osobowych.
– Przynależność partyjna to dane wrażliwe, sądzę, że 75 % osób w tych aktach to osoby żyjące i mogą sobie zwyczajnie nie życzyć, by takie dane były publikowane. Ba! Trzeba mieć od tej osoby zgodę, by takie dane przetwarzać w tym celu – zaznacza jedna z internautek.
– To że ktoś sobie czegoś nie życzy, nie oznacza, że tego robić nie wolno, czy nie należy. Przynależność do partii nie może być tajna, bo to działalność publiczna. Inna sprawa to taka, czy oprócz imienia i nazwiska coś tam jest więcej, ze względu na zapisy RODO. To czy to nieprzydatne genealogiczne też bym się spierał, indeksuje się różne listy, np. szewców, czy żołnierzy, to dlaczego nie członków partii? – argumentuje inny komentujący.
– Dalszy ciąg dzielenia ludzi. Mało jeszcze? – pyta inna internautka.
– Pewnie, że mało. PRL nie został rozliczony. I zapewne nigdy nie będzie. Tamten okres dzieli się na ofiary, które znamy i oprawców z PZPR, których nie znamy – odpowiada jej jeden z komentujących.
– Czy każdy członek PZPR był oprawcą? bo tak wyczytuję z pana komentarza. Nie znamy kontekstu przynależności tych osób do partii, być może część z nich została do niej zmuszona. Nie znamy też ich działalności. Być może część z nich była jedynie figurantami. Taki indeks, jeśli już musi powstać, należy uzupełnić o kontekst historyczny. Kiedyś, żeby móc pełnić jakąś funkcję trzeba było mieć legitymację partyjną. Czy to znaczy, że jeśli ktoś tą legitymację posiadał to był zbrodniarzem ? Może się pan zdziwić, gdy na liście trafi pan na kogoś z rodziny – zaznacza włączająca się w dyskusję inna internautka.
Co Wy o tym sądzicie? Listy członków i kandydatów PZPR z naszego terenu powinny być ujawnione?
oprac. red., zdj. Dawny Powiat Garwolin i okolice
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie