Reklama

W Maciejowicach uczcili pamięć Żołnierzy Wyklętych

Pamięć Z okazji Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych, wójt gminy Maciejowice Tomasz Kwiatkowski, zastępca wójta Beata Rulak-Fryc oraz sekretarz gminy Sebastian Kieliszek złożyli wiązankę, zapalili znicz i pomodlili się przy grobie ks. Bolesława Stefańskiego – kapelana AK i członka podziemia antykomunistycznego.

Bolesław Stefański urodził się 17 września 1910 w Kochowie w rodzinie chłopskiej. W 1931 ukończył Gimnazjum św. Stanisława Kostki w Warszawie, następnie rozpoczął studia na Wydziale Matematyczno – Przyrodniczym Uniwersytetu Warszawskiego. Po uzyskaniu absolutorium z chemii wstąpił do Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Warszawie. W lipcu 1939r. przyjął święcenia kapłańskie. Od 1941 był kapelanem szpitala i więzienia oraz prefektem Szkoły Handlowej w Grójcu. Po rozpoczęciu okupacji hitlerowskiej podjął działalność konspiracyjną jako członek ZWZ, na przełomie 1940 i 1941 roku został członkiem konspiracyjnego Stronnictwa Narodowego, w 1942 roku został prezesem powiatowym organizacji w Grójcu. Uczestniczył w wydawaniu pism konspiracyjnych, prowadził nasłuch radiowy, udzielał pomocy Żydom.
W 1944 poszukiwany przez hitlerowców wyjechał do Warki, gdzie wstąpił do oddziału partyzanckiego AK. Za zasługi w walce partyzanckiej został uhonorowany Krzyżem Virtuti Militari IV klasy. Oddział został rozformowany we wrześniu 1944.

Do końca wojny służył jako wikary w Górcach pod Warszawą. Po zajęciu przez Sowietów stolicy został wikarym parafii św. Józefa na warszawskim Kole. Działał w antykomunistycznym podziemiu, zdobywał broń, pieniądze i niósł pomoc konspiracyjnym żołnierzom.
W grudniu 1945 mianowany na komendanta Pogotowia Akcji Specjalnej w Warszawie. W styczniu 1946 zorganizował akcję uwolnienia ze szpitala aresztowanego żołnierza podziemia. W połowie marca 1946 zagrożony aresztowaniem ukrywał się.
1 czerwca 1946 został raniony i aresztowany przez UB. Poddany torturom, stracił nogę. Został postawiony przed Wojskowym Sądem Rejonowym w grudniu 1946, został skazany na karę śmierci. Najwyższy Sąd Wojskowy wyrok utrzymał w mocy. 2 stycznia 1947 prośbę o ułaskawienie wystosowaną przez proboszcza ks. Jana Sitnika odrzucił prezydent KRN Bolesław Bierut.

Po dalszych prośbach 28 stycznia 1947 Bierut ułaskawił go, zamieniając karę śmierci na dożywotnie więzienie. W następnym miesiącu wskutek amnestii, kara została skrócona do 15 lat pozbawienia wolności. Schorowany ksiądz odzyskał wolność 14 lutego 1954. Zmarł 8 lutego 1964, pochowany został na cmentarzu parafialnym w Maciejowicach.
Był pierwszym księdzem skazanym przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Warszawie na karę śmierci, mimo że nikogo nie zabił ani nie popełnił żadnej zbrodni. W 1992 sąd orzekł nieważność wyroku opartego na oskarżeniu o "próbę obalenia ustroju" i orzekł, że ksiądz prowadził "działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego.

(facebook.com/gokmaciejowice1794, oprac. red)

Aplikacja egarwolin.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo eGarwolin.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do