
Czytelnik Tomasz był świadkiem niecodziennego zajścia. W piątek w nocy, na wjeździe do Łaskarzewa, zobaczył mężczyznę, który wiózł na rowerze przewieszonego martwego kota. Czytelnik zgłosił sprawę na policję.
– Ewidentne znęcanie się nad zwierzętami. Zatrzymałem się z zapytaniem, czy wszystko w porządku i skąd to martwe zwierzę. Następnie wezwałem policję – relacjonuje Czytelnik Tomasz. Gdy mężczyzna z rowerem zbliżył się do pojazdu, Czytelnik zamknął szybę i nie usłyszał odpowiedzi. – Z racji pandemii nie chciałem mieć kontaktu z tym człowiekiem, wiec po zgłoszeniu odjechałem – dodaje kierowca.
Zgłoszenie potwierdza rzecznik garwolińskiej policji. – W piątek 5 lutego o godz. 23:07 policjanci otrzymali zgłoszenie, że na wjeździe do Łaskarzewa przy ul. Garwolińskiej drogą porusza się rowerzysta, który prawdopodobnie jest nietrzeźwy. Zgłaszający stwierdził także, że mężczyzna ten wiezie na rowerze przewieszonego przez kierownicę martwego kota. Policjanci bezzwłocznie udali się we wskazane w zgłoszeniu miejsce. Opatrolowali pobliski teren, ale takiego mężczyzny nie napotkali – informuje sierż. szt. Małgorzata Pychner, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie.
Skąd na rowerze wziął się martwy kot i dlaczego zwierzę nie żyło? Niestety te pytania pozostają bez odpowiedzi.
ur
Zdj. i inf. Czytelnik Tomasz - Dziękujemy!
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie