Reklama

Wójt Bogumiła Głaszczka bez wotum zaufania

27 lipca odbyła się XXXIV sesja Rady Gminy Wilga, w której wzięło udział 13 radnych. Była to sesja, podczas której debatowano nad raportem o stanie gminy za ubiegły rok. W wyniku głosowania radnych wójt Bogumiła Głaszczka nie otrzymała wotum zaufania.

Po przedstawieniu raportu przez wójta gminy Bogumiłę Głaszczkę rozpoczęła się dyskusja odnośnie wykonania budżetu w ubiegłym roku. Radni zadawali pytania i dyskutowali na temat przeprowadzonych inwestycji i tego co można zmienić w tworzeniu przyszłych raportów. Padły też trudne pytania dotyczące rozwoju gminy, porównywano wydatki gminy w roku 2019 i 2020 oraz pochylono się nad tematem dróg gminnych. Bolączką dróg okazał się nieuregulowany ich stan prawny, przez co gmina nie może starać się o pozyskanie dofinansowań na ich modernizacje. 

Po debacie radni zagłosowali w sprawie udzielenia wotum zaufania dla wójta. "Za" było siedem głosów i cztery wstrzymujące się. Tym samym wotum zaufania nie zostało udzielone. – Brakuje nam bezwzględnej większości. (...) O dalszej procedurze będziemy informować. Jestem zaskoczona – skomentowała wynik głosowania przewodnicząca rady Agnieszka Nagadowska, która sama wstrzymała się od głosu. 

Kolejne uchwały podczas sesji zostały przegłosowane, w tym zostało udzielone absolutorium stwierdzające prawidłowość działań finansowych dla wójt. 

Konsekwencje nieudzielenia wotum zaufania

Wotum zaufania jest konsekwencją oceny przez radę gminy przygotowanego i przedstawionego raportu o stanie gminy, nad którym następnie przeprowadzona została debata. W przypadku, gdy wotum zaufania nie zostanie udzielone, ustawodawca zdecydował się na umożliwienie radzie gminy - po spełnieniu określonych przepisami prawa przesłanek – zainicjowanie procedury przeprowadzenia referendum w sprawie odwołania wójta. Aby to było jednak możliwe, niezbędne jest nieudzielenie wójtowi wotum zaufania w dwóch kolejnych latach (art. 28 aa ust. 10 Ustawy o Samorządzie Gminnym). 

– Cztery osoby wstrzymały się od głosu. Myślę, że nie było to spowodowane treścią raportu, bo ona wynika ze sprawozdań gminnych, ale te osoby uważają, że za mało się dzieje, za mało jest inwestycji. W moim odczuciu nie chodziło o sam raport, tylko o to, że radni nie są zadowoleni ze mnie. Określenie, że "za mało się dzieje" oznacza, że za mało pozyskujemy środków zewnętrznych. Tylko, że my składamy wnioski. Dlaczego tych pieniędzy nie otrzymujemy? To już nie do mnie pytanie. Ja bardzo bym chciała, żebyśmy otrzymali jakieś fundusze, za które będziemy mogli coś zrealizować. Mamy sporo pomysłów i zadań. Dlatego, na pewno dalej będę się starała składać kolejne wnioski o dofinansowanie i będę się starała, żebyśmy dostali to dofinansowanie. W tym kierunku mogę iść – mówi wójt gminy Wilga Bogumiła Głaszczka.

Urszula Jendrych, materiał opublikowany w ostatnim wydaniu gazety Twój Głos

Aplikacja egarwolin.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo eGarwolin.pl




Reklama
Wróć do