W otoczeniu dzieci, wnuków i prawnuków, Alicja i Henryk Sobieszkowie z Rębkowa uczcili 70. rocznicę ślubu
23 października Alicja i Henryk Sobieszkowie z Rębkowa obchodzili niezwykłą rocznicę - 70 lat małżeństwa. Ślub wzięli w parafii Przemienienia Pańskiego w Garwolinie. Jak wspominają, przyjęcie weselne było skromne, tylko dla najbliższej rodziny, a do tańca przygrywało im dwóch akordeonistów.
Jubilaci przez całe życie wzajemnie się wspierali. Pani Alicja, po ukończeniu kursu pielęgniarskiego, służyła mieszkańcom okolicznych wiosek, robiąc zastrzyki chorym. Pan Henryk niemal całe życie zawodowe przepracował w PZGS jako magazynier. Równocześnie prowadzili gospodarstwo rolne.
- Kiedyś to były czasy, dobre czasy - mówi pani Alicja. - Nie potrzebne były żadne markety. Do miasta jeździło się w niedzielę do kościoła, a poza tym rzadko.
Pani Alicja wspomina, że praca na roli zapewniała nie tylko utrzymanie, ale i wszystko co potrzebne: świeże warzywa i owoce, masło i twaróg z własnego mleka, którego nadwyżkę sprzedawało się do mleczarni.
Pan Henryk spędził w swojej ponad 40 lat. - Jak ten czas nam szybko zleciał - mówi. - Przepracowałem w firmie 42 lata, a już 35 lat jestem na emeryturze!
Pani Alicja, poza pracą w domu i prowadzeniem warzywniaka, miała wyjątkową pasję - uwielbiała zbierać grzyby i każdą wolną chwilę spędzała w lesie. Niestety, na leśne wędrówki od wielu lat nie ma już sił.
Pan Henryk z kolei poświęcił się pszczelarstwu i sadownictwu. Miał ule, a dziś z pasją dogląda sadu. Mimo wieku, nadal można go zobaczyć na drabinie, przycinającego gałęzie lub zbierającego jabłka.
Choć państwo Sobieszkowie prowadzili proste życie, nie brakowało w nim mocnych wrażeń. W latach 70. pani Alicja wybrała się w podróż statkiem "Stefan Batory". - Było to dla mnie wielkim przeżyciem, podróż, pobyt na innym kontynencie, rozłąka z rodziną - opowiada.
Jubilaci przez całe życie byli otwarci na ludzi, zawsze chętni do pomocy, wspierali inicjatywy społeczne i potrzebujących, w tym chore dzieci. Dziś dziękują Bogu za wspólnie spędzone lata.
- To wielki dar od Boga - mówią zgodnie. - Dziś to nasze dzieci są dla nas pomocą, a wnuki i prawnuki dają nam wiele radości - dodają.
Z okazji 70. rocznicy ślubu państwo Sobieszkowie otrzymali błogosławieństwo od papieża Leona IV.
fot. Archiwum Rodziny
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie