
Dziś, na drodze gminnej w Miętnem, bus przewożący pasażerów wjechał do przydrożnego roku. Na szczęście, nikomu nic się nie stało. Jeden z pasażerów zastanawia się, jak długo zarządcy dróg będą zaniedbywać zwalczanie śliskości. Czy musi dojść do tragedii?
- Na szczęście tym razem nikomu nic się nie stało - mówi nam pasażer busa, który na ul. Garwolińskiej w Miętnem wjechał do rowu. - Kierowca jechał bardzo wolno. Na ostrym zakręcie jednak było tak ślisko, że pojazd zjechał do rowu. Jechały ze cztery osoby. Wyprowadziłem kobiety. Kierowca wysiadł i zadzwonił do szefa - opowiada młody mężczyzna, który dodaje, że w tym samym miejscu chwilę później doszło do kolejnego zdarzenia. Inny bus zderzył się z osobówką. W obu przypadkach obyło się bez wzywania policji, straży pożarnej i karetki.
- Panowie aby wyciągnąć busa posypali sobie pod kołami piachem, aby złapać przyczepność - informuje Czytelnik Stanisław, który zaznacza, że w sprawie stanu drogi również podejmował działania. Kontaktował się z policją i sołtysem, ale do godziny 11.00 droga nie była posypana. - Ta sytuacja powtarza się co opad - dodaje zirytowany.
Zgłosiliśmy stan nawierzchni do władz gminy Garwolin. Wójt Marcin Kołodziejczyk informuje, że służby już jadą posypać drogę.
Czytelnicy zgłaszają trudności w poruszaniu się po śliskich drogach w różnych miejscowościach na terenie powiatu. Więcej o śliskości, z którą mierzą się kierowcy i o "drogach niczyich", które jak zaznaczają kierowcy są pozostawione działaniu natury od Wigilii, przeczytacie niebawem na eGarwolin.
ur
Za zdjęcia dziękujemy pasażerowi i Czytelnikom Andrzejowi i Stanisławowi!
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie