
Jak wyglądały kwalifikacje do programu Must Be The Music? Jaka atmosfera panowała podczas nagrań? Jakie emocje towarzyszą Tosi przed piątkowym odcinkiem muzycznego talent show, w którym ją zobaczymy? Zapraszamy do lektury wywiadu z utalentowaną 14-latką!
Antonina Baduchowska z Miętnego (gm. Garwolin) jest uczennicą Szkoły Podstawowej w Michałówce i Zespołu Szkół Artystycznych w Garwolinie. Jej udział w programie The Voice Kids (czytaj więcej>>>) był początkiem wielkiej przygody! Po muzycznym talent show przyszedł czas na doświadczenia z dubbingiem! 14-latkę mogliśmy usłyszeć już w drugiej części kultowej animacji Disneya i Pixara "W głowie się nie mieści" oraz w serialu "Niepokonani", emitowanym na Disney+. Teraz czas na Must Be The Music!
Już w najbliższy piątek, 7 marca, będziemy mogli zobaczyć występ Tosi na antenie telewizji Polsat. Początek odcinka programu Must Be The Music z udziałem utalentowanej nastolatki o godzinie 19:55.
eGarwolin: Po The Voice Kids teraz będziemy oglądać Cię w Must Be The Music. Kiedy i dlaczego zdecydowałaś zgłosić się do tego programu? Jak wyglądała kwalifikacja?
Tosia: Kwalifikacje wyglądały bardzo ciekawie, otóż w wakacje mama powiedziała mi, że MBTM ma powracać i warto się zgłosić. Znałam ten program, ponieważ moja siostra cioteczna Martyna Szczęch była w nim (pozdrawiam Martynę!) i opowiadano mi o tym. Podeszłam do tego bardzo na spokojnie, jednak kiedy zgłoszenie internetowe nie chciało się załadować dwa razy, poddałam się, ale ostatniego dnia zgłoszeń spróbowałam jeszcze raz i się wysłało! Potem zostałam zaproszona na castingi stacjonarne, przy czym termin mi nie pasował, ale niespodziewanie dodali drugi termin w Warszawie. Więc pod koniec września pojechałam (nie miałam żadnych oczekiwań) i zaśpiewałam. Bardzo podobało mi się to, jak wypadłam, a to chyba dobry znak bo jestem dość samokrytyczna. Potem telefon, przesyłanie podkładów, umowy i dostałam się do programu. Zawsze się śmieję, że wszechświat działał tak, żebym wzięła udział w tych castingach :) Program odbył się w październiku więc minęło już trochę czasu.
eGarwolin: Już w piątek mieszkańcy zobaczą Cię na ekranach swoich telewizorów. Jakie emocje Ci towarzyszą?
Tosia: Powiem szczerze, że stresuję się odcinkiem dużo bardziej, niż rok temu przy The Voice Kids. Teraz bardziej rozmyślam nad tym, z jakiej strony zostanę pokazana i co z wywiadu będzie wyemitowane. Jestem też bardzo ciekawa mojego występu, bo wszystko pamiętam jak przez mgłę. Mam jednak nadzieję, że ludzie pozytywnie odbiorą mój występ i ja też.
eGarwolin: Swój głos wykorzystujesz nie tylko do śpiewania. Jakiś czas temu rozpoczęłaś swoją przygodę z dubbingiem. Aktualnie możemy Cię słyszeć w serialu. Z jakimi reakcjami widzów się spotykasz teraz - serialowo i wcześniej po kinowej produkcji?
Tosia: Co do dubbingu, to ludzie często mówią, że mój głos w serialach i filmach nie jest podobny do mnie. Może dlatego, że przyzwyczaili się do widzenia mnie ;) Odbiór jednak jest bardzo pozytywny, a w drodze są trzy projekty z moim głosem, więc bardzo nie mogę się doczekać.
eGarwolin: Wracając do "Must Be The Music", co możesz powiedzieć o atmosferze w programie? Dopadła Cię trema? Jak sobie z nią radzisz?
Tosia: Jeśli powiem, że się nie stresowałam to skłamię, wręcz czułam presję żeby „pomścić” siebie po poprzednim programie. Koniecznie chciałam wypaść jak najlepiej i myślę, że powinnam podejść do tego bardziej na spokojnie, także emocje były nawet dużo większe, niż poprzednio i myślę, że przez to cały występ pamiętam jak przez mgłę. Ja jednak pamiętam go pozytywnie, więc mam nadzieję, że taki też będzie.
Oczywiście nie jest też tak, że stres kompletnie mnie sparaliżował. Poradziłam sobie z nim najlepiej jak potrafiłam i tak samo zaśpiewałam. Atmosfera natomiast była świetna, żadnej presji ze strony zespołu, sami mili ludzie i piękny wygląd w studio. Na pewno na długo to zapamiętam.
eGarwolin: Co możesz doradzić osobom, które chciałyby śpiewać i rozwijać się w tym kierunku? Co pomogło i pomaga Tobie?
Tosia: Jeśli chce się śpiewać i przede wszystkim się to kocha, to trzeba rozwijać swoje pasje i wierzyć, że się uda, a na pewno tak będzie. Ja na przykład dwa lata temu założyłam listę marzeń, która nieustannie się powiększa i wiele marzeń z nich, które nie sądziłam, ze uda się spełnić, spełniły się:-)
eGarwolin: Dziękujemy za rozmowę i z niecierpliwością czekamy na piątek!
Tosia: Dziękuję i zapraszam do oglądania Must Be The Music!
Rozmawiała: Urszula Ruta
Zdj. arch. pryw. Tosi
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie