
Nieznany kierowca samochodu stracił panowanie nad pojazdem, nie wyhamował i uderzył w ogrodzenie cmentarza parafialnego w Garwolinie, po czym uciekł z miejsca zdarzenia. Policja poszukuje sprawcy i świadków zdarzenia.
Do zdarzenia doszło najprawdopodobniej wczoraj w godzinach wieczornych lub minionej nocy (z 18 na 19 stycznia).
– Dziś w godzinach porannych otrzymaliśmy zgłoszenie od zarządcy terenu o uszkodzeniu ogrodzenia cmentarza parafialnego w Garwolinie. Sprawca na chwilę obecną jest nieznany. Warunki pogodowe wczoraj znacznie się pogorszyły. Najprawdopodobniej, kierowca samochodu stracił panowanie nad pojazdem, nie wyhamował i uderzył w ogrodzenie cmentarza, po czym oddalił się z miejsca zdarzenia. Policjanci ustalają sprawcę zdarzenia. W tym celu zabezpieczyli nagrania z monitoringu z najbliższych skrzyżowań – informuje asp. szt. Marek Kapusta, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie.
Policja poszukuje świadków zdarzenia
Samochód sprawcy z pewnością ma widoczne uszkodzenia. Osoby, które widziały zdarzenie lub posiadają wiedzę o sprawcy, proszone są o kontakt z dyżurnym Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie pod nr tel: 25 684 02 00 lub nr tel: 997 i 112.
ur
Fot. KK
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Dorwać bezmuzga pozbawić samochodu i prawa jazdy wychlostac publicznie w centrum miasta polamac ręce i nogi żeby nigdy niewsiadl za kulko ktoś kto niema mózgu i za grosz wyobraźni nigdy niepowinien kierować żadnym pojazdem od taczki wzwyż.
Tylko troche popada i juz wyciagaja swoje golfy beemki i subaru i 'latają' po mieście. Ale jak przyznac sie i poniesc konsekwencje to nie ma zadnego. - takie to cwaniaczki z miodem w uszach
Auto to pewnie nieźle skasowane, dziwne że odjechał? Ale pewnie ktoś widział durnia, bo co by było gdyby ktoś tam przechodził???!!!!
Od Pewnego czasu urządzane są wyścigi samochodowe na odcinku nowo otwartym koniec Romanowki początek lasku od strony Zamojskiej aż do końca strefy gospodarczej. Jestem mieszkańcem Romanowki i moje okna wychodzą na Ta drogę. Wczoraj także się ścigali z tego co widziałem przez okno to jadą z górki czyli w Stronę cmentarza. Może jakby się Tym ktoś zainteresował to nie doszło by do tego. Małolaty biorą auto od tatusia i palą gumę... Powodzenia w poszukiwaniu.
Przejezdzalam wczoraj tamtędy ok. 20.15 to wszystko było jeszcze w porządku. Ale warunki jazdy były okropne.
A my nie macie co robić tylko komentować to nie ważna sprawa wczoraj było silzgo i się nie dziwcie że nie mógł zatrzymać pojazdu sami byście nie byli lepszi A skąd wiecie że to był on A może ona i się teraz bój tego co zrobiła lub zrobił
Nic dziwnego że odjechał. Ten murek to tam ledwie stał i rękoma by go przewrócił a co dopiero samochodem. Nic wielkiego się pewnie samochodowi nie stało.
Szkoda że Marcin tego nie widział...;-)
Przejeżdżałem o godz. 24:00 i uszkodzeń jeszcze nie było .
Skoro ten typ był w porządku trzeźwy i nic do zarzucenia dlaczego spier.... z miejsca wypadku a morze to zwykły wandal rozj... bo jestem mocny gdy jest ciemno i nikt niewidzi a potem noga bo tatuś przylorzy klapsa albo da w mordę jak gliny nakryja taki kozak takich to niebrakuje rozwalił to niech poniesie teraz konsekwencje ciekawe czy sam wyjechał czy mu pomogli.
Przykro mi, ze od tej strony, tego nowego pięknego płotu nawet by mi nie było szkoda
Ludzie nie popuśćcie! Ciekawe czy wy byście czekali na mandat i nieprzyjemnosci. Ciekawe czym jedzie frajer, który pisał o beemkach Subaru itd... i robi błędy ortograficzne:-) pozdro dla tego ciecia:-)
Dorwać o oderwać jaja:-)
Frajer to cie zrobił i przekazał geny.
Takich ludzi nie brakuje. Mnie ktoś zarysował samochód na parkingu przed sklepem w biały dzień. Odjechał i szukaj wiatru w polu. Nikt nic nie widział, nic nie słyszał. Nawet monitoring sprawdzany przez policję nic nie wyjaśnił.
Nasza policja napewno go nie znajdzie - tego moze byc pewien ;) skoro pracuja tam ludzie na takim poziomie...
Niestety zgadzam się z przedmówcą - zobaczycie Państwo, iż sprawa zostanie wkrótce umorzona, chyba, że się mylę.... Niestety obserwując "działalność" garwolińskich stróżów prawa i ich "skuteczność" w dochodzeniu do nieraz oczywistych ustaleń, które nieraz niejako mają wręcz podane na tacy - domniemywam, iż także w tym przypadku sprawa zostanie wkrótce umorzona i zamieciona pod dywan. Wynika to nie tylko z poziomu pracujących tam ludzi o którym pisał przedmówca ale przede wszystkim z mentalności i pracy możliwie minimalistycznej przez garwolińską policję.
dlaczego odjechal z miejsca zdarzenia ? czemu nie zglosil tego nigdzie ? Wszystko rozumiem ze straty zostana pokryte z OC ale powinno to byc dodatkowo ukarane.
Też wracałem ok godz.24.00 było bardzo ślisko, wcześniej padał śnieg a jak wracałem deszcz i ta minusowa temperatura podkoszulek na plecach mokry na szczęście nic się nie stało. Łatwo krytykować chyba nie robią tego kierowcy, teraz on jutro mogę być ja. Szkoda że nie zadzwonił na policję ale młode to głupie pewnie spanikował. Nauczka na przyszłość - niezła nauczka.