
Lidia Kluj to rękodzielniczka, przed którą szydełkowanie obecnie nie ma żadnych tajemnic. Jednak nie zawsze tak było.
– Moje początki były tragiczne. Rzucałam swoimi robótkami! Pierwszą serwetę prułam chyba osiem razy zanim została zrobiona – wspomina. Nasza bohaterka od ośmiu lat jest mieszkanką Nowej Brzuzy w gminie Borowie. Na co dzień zajmuje się domem i ogrodem. Jest żoną i mamą dwóch córek. Ma 4 pieski, 6 kotów, gęś Balbinę, dwie kaczki i 11 kur. Od dwóch lat rozwija w sobie pasję jaką jest szydełkowanie.
– Szydełkowania nauczyłam się sama na podstawie filmików na YouTube. Moje początki były tragiczne. Rzucałam swoimi robótkami. Pierwszą serwetę prułam chyba osiem razy zanim została zrobiona. Później nabierałam wprawy. Zaczęłam też dziergać ze schematów, a teraz szydełkowanie nie ma dla mnie tajemnic – z radością mówi nam Pani Lidia, którą do tego zajęcia zainspirowała ciocia. – To starsza kobieta, która robi niesamowite dzieła, obrusy, serwety. Chciałam w jakiś sposób jej dorównać. Pamiętam z dzieciństwa jak siedziała i "coś dłubała", a później powstawały przepięknie rzeczy – dodaje.
Anioły jako syndrom epidemii
Po wydzierganiu przez Panią Lidię kilku serwet przyszedł czas na szydełkowanie kotów i psów. Jednak to wszystko było jedynie drogą do odnalezienia własnego motywu, którym nasza rękodzielniczka chciała dzielić się z innymi. Ostatecznie został nim anioł – utożsamienie piękna, dobra, niewinności i samych pozytywnych cech, z którymi bohaterka skojarzyła tę postać.
– Anioł dla mnie to taki syndrom epidemii, dlatego, że kiedy wszystko było pozamykane i była obawa przed wyjściem z domu to szukałam czegoś, na czym mogę się skupić. Wtedy zaczęłam szydełkować pierwszego anioła – wspomina pani Lidia i dodaje, że jej pierwszy amorek był nieco nieudolny, ale nie poddawała się w poszukiwaniu czegoś co będzie robiło ogromne wrażenie. Tak powstały pierwsze zazdrostki przedstawiające anioła z rozpiętymi skrzydłami. – Robię je w dwóch rozmiarach od 100 cm do 200 cm. W zależności od szerokości okna – mówi.
Trening czyni mistrza
Wykonanie pierwszego anioła zajęło rękodzielniczce dwa i pół miesiąca. W tej chwili robi to w przeciągu tygodnia. Jej dzień rozpoczyna się już o 4:30. Po przebudzeniu karmi koty, wypuszcza psy na spacer, sprząta kuwety, zimą musi napalić w piecu, a dopiero później szykuje sobie śniadanie. Siada, włącza serial i zaczyna szydełkować. Wtedy jest w swoim świecie. – Staram się szydełkować w ciągu dnia. To zajęcie dla mnie to taka chwila wytchnienia, wyciszenie się i skupienie na jednej rzeczy. Moja córka Ola mówi, że "jak mama jest zdenerwowana to szydełkuje dwa razy szybciej", bo ja w ten sposób rozładowuje emocje – opowiada z uśmiechem. Gdyby tylko mogła zatraciłaby się w tym zajęciu nawet na kilka godzin. Ale w ciągu dnia ma również inne obowiązki związane z pielęgnacją ogrodu oraz ze zwierzętami.
Jest jeszcze ogród i zwierzęta
– Całe życie marzyłam o własnym domu z ogrodem. Kiedy musiałam zrezygnować z pracy zawodowej to stwierdziliśmy z mężem, że kupimy dom. Najbardziej mi pomógł ogród – nowa pasja, nowe widoki na przyszłość. Chciałam, żeby mój ogród nie był szablonowy. Tak zaczęło się zwożenie sadzonek roślin i kwiatów – mówi rękodzielniczka.
Ogród Pani Lidii pokazany został w programie "Rok w ogrodzie extra" emitowanym 11 kwietnia 2020 r. na antenie TVP 1. – Angażuję się też w pomoc zwierzętom, zdarza się mi wystawić coś na licytację na ich rzecz, przekazuję 1% podatku. Niestety zdarza się też tak, że koty są nam podrzucane –dodaje.
Jej oczkiem w głowie jest na razie szydełkowanie. Ciągle zachwyca się tym, jak kłębek nici można zamienić w pięknego anioła. – Niedługo zostanę babcią. Dla swojego wnuka też chcę coś przygotować. Na pewno będzie to kocyk i coś związane z motocyklami, które uwielbia moja druga córka i zięć – z zapałem w głosie pani Lidia planuje swoje kolejne szydełkowe prace. A to, co wydziergała do tej pory, można będzie wkrótce obejrzeć na jej Instagramie (kliknij tutaj).
Urszula Jendrych, materiał opublikowany w gazecie Twój Głos
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie