
W sobotnie popołudnie na drodze ekspresowej S17 na wysokości Gocławia doszło do zdarzenia drogowego z udziałem trzech pojazdów. Jeden z kierowców uciekł z miejsca zdarzenia. Policjanci ustalili, kto to był i przesłuchali świadków zdarzenia.
Zgłoszenie o kolizji na S17 - kierunek Lublin na wysokości Gocławia - wpłynęło do służb ratunkowych o godzinie 17:39. Na miejsce natychmiast zadysponowano dwa zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Garwolinie, strażaków z OSP Gocław, Zespół Ratownictwa Medycznego oraz Policję.
Z relacji strażaków z OSP Gocław, którzy brali udział w akcji, wynika, że w zdarzeniu brały udział trzy pojazdy: samochód osobowy, laweta z przyczepą oraz samochód ciężarowy.
– Prawdopodobnie samochód osobowy uderzył w tył lawety z przyczepą, przyczepa wypięła się i uszkodziła delikatnie przejeżdżającego tira – informują druhowie z OSP Gocław. Choć sytuacja wyglądała poważnie, nikomu z uczestników nic się nie stało.
– Kierowca samochodu osobowego uciekł z miejsca zdarzenia – czytamy w komunikacie strażaków. Obecnie sprawą zajmuje się policja, która ustala szczegółowe okoliczności kolizji oraz tożsamość uciekiniera.
– Policjanci na miejscu wstępnie ustalili, że kierowca pojazdu typu laweta wraz przyczepą w trakcie wykonywania manewru wyprzedzania samochodu ciężarowego został uderzony w tył przez kierowcę Opla. W wyniku uderzenia przyczepa odłączyła się i uderzyła w wyprzedzaną ciężarówkę. Kierowca Opla przed przyjazdem służb oddalił się z miejsca zdarzenia. Policjanci ustalili, kto kierował i przesłuchali świadków zdarzenia. W najbliższym czasie zostaną wykonane czynności z kierowcą Opla – informuje podkom. Małgorzata Pychner, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji.
Pozostałym uczestnikom zdarzenia na miejscu została udzielona pomoc medyczna.
Postępowanie w tej sprawie prowadzą policjanci z Posterunku Policji w Pilawie.
fot. OSP Gocław
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie