
Według Czytelniczki, żyjące w Krystynie bociany prawdopodobnie są przeganiane i dlatego nie mogą korzystać ze swojego gniazda. W sprawie interweniowała gmina.
Sprawę redakcji gazety Twój Głos zgłosiła mieszkanka Krystyny (gmina Garwolin). Wspomina, że od kilku lat w okolicach szkoły bociany mają założone swoje gniazdo. – Na początku budowały je same blisko linii energetycznej, potem energetyka postawiła im specjalny stelaż na słupie – pisze. Według mieszkanki problem pojawił się w tym roku. – Bociany przyleciały na wiosnę, ale nie mogą używać tego gniazda. Cały czas spędzają na latarniach na początku wsi z dala od niego. Prawdopodobnie mieszkańcy, którzy mieszkają w okolicy gniazda nie pozwalają bocianom w nim przebywać, przeganiają je – opisuje sytuację. Jak pisze, bociany nie mają przez to młodych, nie złożyły jaj. – Ptaki męczą się na latarniach całe wieczory i noce – stwierdza Czytelniczka. Zastanawia się, czy byłaby możliwość przeniesienia gniazda w inne miejsce i prosi o pomoc.
Teraz przenosić nie można
Kontaktujemy się w tej sprawie z energetyką. Katarzyna Burda-Mazurek, specjalista do spraw komunikacji w warszawskim oddziale PGE Dystrybucja, tłumaczy, że obecnie nie można przenosić gniazd bocianów. – Możemy je przenosić od października do marca, po tym jak bociany odlecą i zanim przylecą. Teraz nie wolno nam tego robić. Jest to zabronione – podkreśla. Precyzuje, że obecnie takie działania można podejmować tylko interwencyjnie, w przypadku awarii sieci, gdy zachodzi potrzeba przywrócenia zasilania.
Wójt gminy Garwolin Marcin Kołodziejczyk obiecuje przyjrzeć się sprawie i wysłać na miejsce pracowników. Rozmawiamy ponownie kilka dni później. Włodarz informuje, że pracownicy byli na miejscu, przyjrzeli się gniazdu i rozmawiali z mieszkańcami. – To nie jest tak, że bociany wyniosły się z tego gniazda. Na przykład dzisiaj rano (czwartek -przyp. red.) siedziały w gnieździe – mówi. Dodaje, że właścicielka posesji na której stoi słup z gniazdem, nie przegania ptaków. Mają to robić jednak dwaj inni mieszkańcy. – Zostali oni poinformowani, że jeśli dalej będą tak postępować, to poniosą konsekwencje ze strony policji. Zapowiedzieli, że nie będą straszyć tych bocianów – opowiada wójt.
Pytany o to, czy w takim razie jest potrzeba budowy nowego gniazda, zaprzecza. – One tu siedzą. Jeśli nie opuściły tego gniazda, nie ma sensu budować drugiego – stwierdza włodarz.
JS
Materiał opublikowany w gazecie Twój Głos, wydanie z 12 sierpnia 2020r.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie