Reklama

"Lodowisko na drodze i alerty" - Co na to władze i drogowcy?

Zimowa aura sprawia, że kierowcy zmagają się ze śliskością nawierzchni. Nasi Czytelnicy zgłaszają, że na niektórych drogach jest istne lodowisko, a w rozsyłanych alertach zapowiadana jest gołoledź i marznący deszcz. Co na to władze i drogowcy? Jaką radę dla kierowców ma jeden z wójtów?

Śnieg i biała zima niestety nie cieszą wszystkich tak jak dzieci. Ten czas wzbudza wiele irytacji zwłaszcza wśród kierowców, chociaż śliskość nawierzchni może sprawić, że w poślizg wpadnie także niejeden pieszy.
 

"Nie da się jechać, hamować, a tym bardziej chodzić"

– Oto lodowisko na drodze - Wola Rębkowska ul. Kolejowa. Tak władze dbają o bezpieczeństwo mieszkańców! Ktoś musi się tym zająć, bo jest lodowisko. Tak być nie może tym bardziej, że mają być gołoledzie teraz przez dwa dni i marznący deszcz – podkreśla Czytelnik Sebastian. Ma nadzieję że droga zostanie szybko posypana. – Naprawdę nie da się jechać, hamować, a tym bardziej chodzić - to strach jest – zauważa. 

Wójt gminy Garwolin Marcin Kołodziejczyk informuje, że ta droga znajduje się w majątku i utrzymaniu kolei i to oni powinni dbać o jej zimowe utrzymanie. Włodarz zapewnia jednak, że w trosce o bezpieczeństwo mieszkańców i podróżnych zadba o to, by ulica była posypana.

 

Wójt ma radę dla kierowców

Z trudną sytuacją na drodze w związku ze śliskością nawierzchni mierzą się także kierowcy podróżujący przez Chęciny w gminie Górzno. – Chęciny w stronę Zgórza nieprzejezdne dla większych samochodów – informowała rano Czytelniczka Karolina, która udostępniła zdjęcie pojazdu ciężarowego, blokującego przejazd drogą gminną.

O tę sytuację zapytaliśmy wójta gminy Górzno, który ma dla kierowców prostą radę. – Uważam, że trzeba dostosować prędkość do warunków na jezdni. Jest okres zimowy. To nie jest pierwszy raz i po prostu trzeba jechać wolniej – tłumaczy wójt Waldemar Sabak. 

– Ja też jeżdżę samochodem. Dzisiaj jeździłem po różnych drogach. Tam, gdzie jest czarna nawierzchnia można przydusić, a tam, gdzie jest ślisko - trzeba jechać wolniej. Jaki by ktoś nie miał samochód, jeśli się nie zachowa odpowiedniej prędkości do sytuacji na jezdni, jeżeli chce się przycisnąć szybciej, to takie są skutki – stwierdza.
 

Sypać drogi solą albo je budować

Włodarz gminy Górzno przyznaje, że w tej sprawie z prośbą o interwencję dzwoniła do niego sołtys wsi Chęciny. – Nie jesteśmy w stanie przygotować stanów wszystkich dróg gminnych, których mamy ok 60-70 km. Tam (Chęciny-Zgórze - przyp. Red.) droga jest na odcinku prostym. Jeżeli jedzie się z odpowiednią prędkością do warunków na jezdni, to się dojedzie. Co innego zakręty, miejsca niebezpieczne - wiadomo, że trzeba sypnąć, ale na prostych odcinkach nie jesteśmy w stanie – mówi szczerze włodarz. 

– Gdybyśmy chcieli wszystkie drogi gminne sypać solą, to podejrzewam, że nie trzeba byłoby budować nowych dróg, tylko przeznaczyć wszystkie pieniądze na takie sytuacje – zauważa. 

Wójt Sabak zazna, że droga powiatowa z Chęcin do Górzna, czyli wyższej kategorii także jest śliska. –Wczoraj jechałem. Jak jest ślisko, to jadę 30-40 km/h i spokojnie dojadę, ale jeśli na takiej nawierzchni chce się jechać szybko, to są takie skutki – przyznaje. 

 

Posypują około 170 km z 550

Jak wyglądają zimą drogi powiatowe? – Utrzymujemy drogi powiatowe w tych samych standardach jak co roku. Część dróg mamy w drugim, trzecim i piątym standardzie. Posypujemy niektóre drogi w ciąg, np. na terenie miasta. Na niektórych drogach posypujemy mieszanką piaskowo-solną tylko miejsca niebezpieczne, a niektórych dróg nie sypiemy wcale. Posypujemy około 170 km z 550, więc wiadomo, że to nie wszystkie drogi – informuje Mariusz Zając, naczelnik Wydziału Utrzymania oraz Ochrony Dróg i Mostów Powiatowego Zarządu Dróg w Garwolinie.

Naczelnik Zając przyznaje, że tam, gdzie drogi są posypywane, raczej nie ma żadnych problemów. –Wiadomo, że na niektórych drogach, gdzie w ogóle nie jest sypane, może być ślisko. Ewentualnie, posypujemy te odcinki interwencyjnie - w sytuacji paraliżu - czyli jakbyśmy dostali zgłoszenie, że ciężarówka na naszej drodze ma problem z podjechaniem, indywidualnie próbowalibyśmy to jakoś rozwiązać – zaznacza.
 

Drogowcy są przygotowani

Czy w najbliższych dniach, podczas których zapowiadana jest gołoledź i opady marznącego deszczu, działania będą zintensyfikowane?

– Jak wszyscy mieszkańcy, my także dostaliśmy alerty. Pytanie, jak to uderzy w nasz powiat. Możemy mieć gorszą lub lepszą sytuację. My jesteśmy przygotowani. Jeżeli gołoledź będzie występowała dzisiaj w nocy czy w następnych dniach, to sypiemy zgodnie ze standardem, czyli posypujemy miejsca wyznaczone, niebezpieczne, natomiast pozostałe - w sytuacjach ekstremalnych, czyli indywidualnie oceniamy sytuację. Na ten moment nie ma tragedii – przyznaje urzędnik. 

– Zawsze mamy ileś zgłoszeń, ale te główne drogi mamy raczej utrzymane dobrze. Teraz jakby cokolwiek występowało, to oczywiście działamy i jesteśmy przygotowani – zapewnia Mariusz Zając. 

 

 

ur
Za zdjęcia dziękujemy Czytelnikom Sebastianowi i Karolinie!

 

Aplikacja egarwolin.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 14/01/2025 18:33
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo eGarwolin.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do