
Projekt „Soutache Fairytales” może zachwycić każdego miłośnika baśni i rękodzieła. Przepiękne kostiumy do klimatycznej sesji współtworzyła mieszkanka naszego powiatu, Anna Pyza
Sutasz to rodzaj ręcznego haftu, który sprowadza się do precyzyjnego zszywania ze sobą sznurków, w różnych konfiguracjach, z ozdobnymi koralikami i kamieniami. Tworzenie ozdób z sutaszu wymaga zarówno skrupulatności, rękodzielniczego kunsztu, jak i finezji. Przepiękne, lśniące, ręcznie wykonane ozdoby znalazły się na sukniach i kostiumach, przygotowanych w ramach niezwykłego projektu. I to z akcentem z naszego powiatu.
„Soutache Fairytales - baśnie pisane sutaszem” to autorski projekt kostiumografki Urszuli Łęczyckiej-Jeziorskiej, która zapragnęła stworzyć kreacje inspirowane baśniami. Są w całości misternie ozdobione elementami wykonanymi techniką sutaszu. Pomysłodawczyni projektu odpowiada za koncept danego kostiumu, szyje go i rozmieszcza elementy dostarczone przez sutaszyski z kraju, a nawet zza granicy. W ostatniej edycji wykorzystano sutaszowe cuda wykonane przez 135 rękodzielniczek z Europy. Wśród nich była Anna Pyza, mieszkanka Woli Rębkowskiej.
Pod koniec ubiegłego roku zakończono już trzecią edycję tego niezwykłego projektu. Jego efektem jest wyjątkowa, klimatyczna sesja, rodem z baśni. Tym razem motywem przewodnim była „Alicja w Krainie Czarów”. W poprzednich dwóch edycjach czerpano inspirację z „Czerwonego Kapturka” oraz „Śpiącej Królewny”. Mieszkanka naszego powiatu brała udział we wszystkich trzech edycjach.
- O pierwszej edycji dowiedziałam się z postu na jednej z sutaszowych grup ze sznurkami, produkowanymi w Grecji. Z racji tego, że w Polsce nie jest dostępna duża gama kolorystyczna, część kolorów i kamieni zamawiam właśnie z Grecji. Tam został nam pokrótce przedstawiony zamysł projektu - wyjaśnia Anna Pyza. - W późniejszych etapach została stworzona grupa zamknięta na Facebooku. Kolejne edycje były ogłaszane w szyjącej grupie. Tak od trzech edycji mam zaszczyt współtworzyć ten projekt - dodaje.
Rękodzielniczki, które biorą udział w tym projekcie, dostają określony regulamin oraz konkretne wytyczne: jakie są wymiary elementów, które należy uszyć oraz paletę barw. - Zawsze są to dwie pary elementów, symetryczne do siebie, większa i mniejsza. Styl i forma, kształt - zależą od każdej z nas. Musimy się tylko zmieścić w wymiarach. Później elementy są wysyłane do weryfikacji przez administratorki grupy i trafiają do Uli, która rozmieszcza je na kostiumie - mówi rękodzielniczka z Woli Rębkowskiej. Końcowym etapem projektu jest sesja zdjęciowa i publikacja w mediach społecznościowych.
Jak wygląda praca Anny Pyzy nad sutaszowymi elementami, które zdobią przepiękne kostiumy? Jak podkreśla utalentowana rękodzielniczka, sutasz jest dość pracochłonną techniką, więc wymaga czasu. - Najpierw zbieram elementy pasujące do palety barw i rozrysowuję z nich projekty. Jest też dużo prucia i zmian w trakcie, gdy wena „każe” inaczej poprowadzić sznurki - mówi pani Anna i dodaje, że na ostatnią edycję projektu poświęciła kilka godzin dziennie przez ok. dwa tygodnie.
- Każda edycja to dużo emocji i niesamowitych przeżyć. W grupie zawsze dzielimy się problemami, które pojawiają się przy szyciu. Na bieżąco sobie pomagamy. Tworzy się z tego wspierającą się wspólnota, a wiele znajomości przenosi się na grunt prywatny - wyznaje nasza rozmówczyni. - Zawsze czuję adrenalinę przy kolejnym naborze, czy tym razem też będę mogła tworzyć tą magię. Obecnie tworzy się kolejna grupa i mam nadzieję, że znów zabierzemy odbiorcę w krainę baśni pisanej sutaszem - opowiada dodając, że w niedalekiej przyszłości planowana jest także wystawa tych niezwykłych kostiumów.
Zdjęcia z niezwykłej sesji można obejrzeć na stronie: www.soutachefairytales.pl
Jolania Borisevič Fotografia
red.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie