Minionej nocy, w okolicach Woli Koryckiej Górnej, kierowca tira stracił panowanie nad pojazdem. Powód? Zmęczenie wzięło górę. Mężczyzna zasnął w trakcie jazdy, a ciężarówka zjechała do rowu. Przez pewien czas trasa w kierunku Lublina była całkowicie zablokowana.
Do zdarzenia doszło kilkanaście minut po północy (zgłoszenie o 0:13) na pasie w kierunku Lublina. Na miejsce natychmiast skierowano służby ratunkowe i policję. Widok, jaki zastali funkcjonariusze, wyglądał poważnie – duża ciężarówka marki Scania wraz z naczepą znajdowała się poza jezdnią.
Jak ustalili pracujący na miejscu policjanci, przyczyną kolizji nie była nadmierna prędkość czy trudne warunki, ale ludzki organizm. Kierowca ciężarówki po prostu zasnął za kierownicą. Wystarczył moment nieuwagi, by kilkunastotonowy kolos zjechał z drogi i wbił się w przydrożny rów.
Mimo że sytuacja wyglądała niebezpiecznie, można mówić o dużym szczęściu. Kierowcy nic się nie stało, nie ucierpieli też inni uczestnicy ruchu.
Konsekwencje zdarzenia odczuli jednak inni podróżujący "ekspresówką". Wyciągnięcie zestawu z rowu wymagało użycia ciężkiego sprzętu, dlatego trasa S17 na tym odcinku musiała zostać zamknięta. Policjanci zorganizowali objazdy, by rozładować zator.
Finał nocnej przygody okazał się kosztowny dla sprawcy. Mężczyzna został ukarany przez funkcjonariuszy mandatem karnym.
To zdarzenie to kolejna przestroga dla wszystkich kierowców, nie tylko zawodowych. Zmęczenie za kółkiem bywa równie niebezpieczne jak alkohol. Jeśli czujemy, że powieki stają się ciężkie, a koncentracja spada – zjedźmy na najbliższy MOP lub stację paliw. Czasem 15 minut drzemki może uratować życie.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie