Nieznany sprawca uderzył w zaparkowany samochód, po czym uciekł z miejsca zdarzenia. Czytelniczka, której pojazd został uszkodzony, zgłosiła sprawę na policję. Kobieta prosi o pomoc także Internautów.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 1 września, w Garwolinie. – Na ulicy Jana Pawła, w okolicy skrzyżowania z Młyńską w Garwolinie, ktoś uderzył w nasz samochód i uciekł z miejsca zdarzenia. Według relacji świadka był to biały Mercedes typu dostawczak. Kierowca był widziany jak wychodził z Laboratorium Diagnostycznego Analityk I szybkim krokiem udał się do samochodu i odjechał z miejsca zdarzenia. Miało to miejsce między około 10.30 - 11.50 – napisała Czytelniczka Nina.
Zaznacza, że zdarzenie zostało zgłoszone na policję. – Sprawdzają monitoring na całej ulicy, ale może ktoś z was coś widział? - prosi o pomoc Internautów.
Poszkodowana kobieta dodaje, że informacje od drugiego świadka potwierdziły, że sprawca kierował białym mercedesem. Co więcej, udało się ustalić początek jego tablicy rejestracyjnej - WG 55.
– Policjanci wstępnie ustalili, że kierowca nieznanego pojazdu uszkodził zaparkowaną toyotę i odjechał. Właściciela w tym czasie nie było w pojeździe. Ustalaniem okoliczności zdarzenia i sprawcy zajmują się policjanci z KPP Garwolin – potwierdza podkom. Małgorzata Pychner, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji.
Jeśli byłeś w tym czasie w okolicy i widziałeś coś, co może pomóc w ujęciu sprawcy, skontaktuj się z panią Niną pod numerem telefonu: 516 727 921. Wszelkie informacje, nawet te z pozoru nieistotne, mogą mieć ogromne znaczenie dla poszkodowanej. Pamiętaj, że przekazując swoje zeznania, możesz pomóc w rozwiązaniu tej sprawy i zapobiec podobnym incydentom w przyszłości.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie