Zamiast recytować rapował! Nagroda specjalna dla Szymona! VIDEO

To nasz człowiek! Musicie zobaczyć to video! Już wcześniej byliśmy pewni, że w tym młodym chłopaku jest ogromny talent i potencjał!

Szymon Urbański to młody mieszkaniec Garwolina i uczeń 3 klasy Technikum Reklamy w Zespole Szkół Nr 1 im. Bohaterów Westerplatte w Garwolinie. Nastolatek, który jest znany jako Urban Ten Raper, wziął udział w Ogólnopolskim Konkursie Recytatorskim  „Słowem Rymkiewicz!", organizowanym w ramach wydarzeń Festiwalu Rymkiewiczowskiego.

Zamiast recytować - jak przystało na młodego i ambitnego rapera - rapował. Dołożył do tego nagranie z ulic Garwolina i otrzymał nagrodę specjalną! Komisja konkursowa doceniła zaangażowanie i pracę włożoną w przygotowany materiał audiowizualny. Członkowie komisji zwrócili uwagę na to, że utwór Jarosława Marka Rymkiewicza „Zbaraż 1979” w muzycznej aranżacji Szymona jest świadectwem żywego zainteresowania poezją. Podkład i ujęcia w klipie zrealizował Mateusz "Matius" Kozłowski.

Przeczytaj więcej o Szymonie: Urban ten raper wydał płytę: "Papier przyjmuje ból bez oceniania". Co warte podkreślenia, powstaje nowa płyta z nowym składem "Garwolin - Gryfice".

Chcą jarać się nową płytą

– W zasadzie to był spontan. Nie kalkulowałem jakoś długo tego pomysłu i jeśli miałbym coś oznajmić, to przede wszystkim jestem wszystkim wdzięczny za wsparcie oraz promocję tej pracy - ale jednocześnie chcę zaznaczyć, że nie jest to mój największy hit, nie jest to kawałek, nad którym pracowałem całe życie. Także przy okazji premiery tego utworu (który jest coverem wiersza) chciałbym wszystkim przypomnieć, że w grudniu/styczniu wydajemy płytę jako "Garwolin - Gryfice" i to przede wszystkim tym chcemy się jarać – zaznacza Szymon Urbański.

Zobaczcie to video! Pod nagraniem przeczytacie tekst wiersza "Zbaraż 1979", który rapuje Szymon

Jarosław Marek Rymkiewicz - Zbaraż 1979

Biały księżyc oświetla nasze białe kości
Nie ma dla nas ratunku i nie ma litości

Buldożer nas rozdziera i pług po nas orze
Nasza dola niewola pewnie z woli Bożej

Pewnie z Bożej niełaski pewnie kara Boża
Na te czaszki płaczące od morza do morza

Na te suche piszczele co się w ziemię wryły
Na te – biały księżycu – gdzie są te mogiły

Zaorane worane w kołchozowe pola
A ile to stuleci ma trwać ta niewola

A ile to stuleci – o księżyce białe –
Będziemy czekać w próchnie na pośmiertną chwałę

A cośmy zbudowali oto jest w ruinach
Zgniłe czaszki: to Polsko masz po twoich synach

Nie ma dla nas litości ani przebaczenia
I tylko biały księżyc w krwawy się zamienia

A gdy już księżyc zajdzie gdy już śpią sowieci
Widzimy: czyjś duch biały nad tych wzgórzem leci

Odłamki gwiazd i czasek biją o pancerze
A ten duch nas w ramiona jako ojciec bierze"

(dodane) ...Zgniły już nasze kości, naszych serc już nie ma

a on czego chce od nas ten we krwi Jarema, ten we krwi Jarema, ten we krwi Jarema..."

ur