
Agnieszka Kot była uczennicą garwolińskiego Ekonomika. 38-letnia kobieta 12 sierpnia dowiedziała się, że ma złośliwy nowotwór piersi. Ta diagnoza spadła na rodzinę Agi jak grom z jasnego nieba. – Był szok, niedowierzanie, łzy, a dla mnie pytanie, ile czasu mi zostało? Czy zdążę wychować dzieci? Czy Tadzio będzie mnie pamiętał? – pisze kobieta na platformie Zrzutka.pl, gdzie każdy może wesprzeć zbiórkę na zakup drogiego leku. Na Facebooku powstała także grupa z licytacjami. Pomóżmy Adze wygrać tę nierówną walkę!
Agnieszka Kot była uczennicą garwolińskiego Ekonomika. Obecnie mieszka w Hucie Dąbrowa w gminie Krzywda. To już województwo lubelskie, ale w powiecie garwolińskim kobieta ma wielu przyjaciół, którzy chcą jej pomóc.
38-letnia kobieta 12 sierpnia dowiedziała się, że ma złośliwy nowotwór piersi. Ta diagnoza spadła na rodzinę Agi jak grom z jasnego nieba. Kobieta potrzebuje 7 dawek kosztownego leku. Jedna to koszt 11 500 zł. Z własnych oszczędności i ze wsparciem przyjaciół kobiecie udało się zakupić jedną dawkę leku. Aby walka z agresywnym nowotworem przyniosła rezultaty potrzebne są kolejne podania leku. To koszt 69 tys. zł! Agnieszka Kot prosi o pomoc.
Kochani, nazywam się Agnieszka Kot mam 38 lat, męża i trójkę wspaniałych dzieci: 13-letnią Olę, 10-letnią Rozalkę i 13-miesięcznego Tadzia.
12 sierpnia usłyszałam diagnozę złośliwy nowotwór piersi podtyp Her2 +++. Dla nas wszystkich to był szok, niedowierzanie, łzy a dla mnie pytanie ile czasu mi zostało…. czy zdążę wychować dzieci…. czy Tadzio będzie mnie pamiętał?
Dzięki pomocy zupełnie obcych ludzi szybko rozpoczęłam dalszą diagnostykę w Centrum Onkologii – Instytut im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie. Tam wyniki przeprowadzonych badań potwierdziły diagnozę oraz pokazały przerzut do węzłów chłonnych pachy. Zostałam zakwalifikowana do leczenia przedoperacyjnego w postaci chemioterapii.
Jednocześnie poinformowano mnie, że z jednej strony mój podtyp nowotworu ma agresywną postać, szybko się rozwija i częściej daje przerzuty. Z drugiej – dobrze reaguje na terapię celowaną, czyli dobraną do podtypu nowotworu, dzięki czemu jest ona najbardziej skuteczna. Niestety jeden lek, który jest kluczowy w procesie mojego leczenia nie może być mi podany w ramach programu lekowego. Jest to Perjeta, która razem z herceptyną daje mi tzw. podwójną blokadę Her2 tj. że agresywność tego raka piersi można zahamować.
Zakup Perjety wiąże się z dużymi dla nas kosztami. Potrzebuję 7 dawek, gdzie jedna to koszt 11 500,00.
Z własnych oszczędności oraz pomocy wielu osób opłaciłam pierwsze podwójne podanie, które ma ze zwiększoną siłą uderzyć w raka.
Tak ciężko jest prosić o pomoc….., ale dziś o nią proszę, bo stawką jest moje życie. Jeśli możecie proszę pomóżcie mi wygrać z rakiem.
Z całego serca wszystkim dziękuję i przytulam serdecznie.
Agnieszka (oryginalny tekst ze Zrzutka.pl)
Aby wesprzeć leczenie Agi i dokonać wpłaty na platformie Zrzutka.pl, kliknij tutaj.
Na Facebooku powstała także grupa, w której prowadzone są licytacje, z których dochód będzie przeznaczony na leczenie kobiety. LINK do grupy Licytacje dla Agi Dołącz, licytuj, wystawiaj i pomagaj!
oprac. ur
Zdj, arch. pryw. Agnieszki Kot/ opublikowane w Zrzutka.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie