Reklama

Mama malutkiej Zosi błaga o pomoc – Pomóżmy ratować życie dziewczynki!

Pierwsza córeczka pani Emilii zmarła w wieku 9 miesięcy. Gdy mieszkanka gminy Garwolin była w kolejnej ciąży i dowiedziała się o wadach dziecka, padła propozycja usunięcia ciąży. Odmówiła. Teraz, ze wszystkich sił walczy o życie Zosi, która od początku życia ma bardzo ograniczony kontakt z mamą, a przez pandemię cały czas widzi zamaskowane twarze personelu medycznego. Najpierw był OIOM. Teraz przebywa w hospicjum. Oznacza to, że dla tej dzielnej kruszynki nie ma już ratunku w Polsce. Dlatego pani Emilia z Fundacją Espero poszukują zagranicznej kliniki, która podejmie się leczenia dziewczynki. Właśnie teraz jest czas na zbiórkę pieniędzy! Pomożecie? Liczy się każda złotówka!

To jest maleńka Zosia. Nieco ponad roczna dziewczynka, która od urodzenia dzielnie walczy o życie. Dzielna mieszkanka gminy Garwolin (Rębków Parcele) urodziła się z krytyczną i śmiertelną wadą serca, brakiem jednej nerki i nieprawidłową budową klatki piersiowej, która jest zwężona, wszystkie żebra mają nieprawidłowy kształt, a kręgi w odcinku piersiowym są krzywe.

Była propozycja usunięcia. Zwyciężyła nadzieja

Mama dziewczynki, 29-letnia Emilia Gadomska wspomina, że już na początku ciąży było wiadomo, że jest coś nie tak. O tym, że córeczka urodzi się ze śmiertelną wadą serca i zwężoną klatką piersiową dowiedziała się nieco później, po specjalistycznych badaniach. – Córeczka ma też szósty paluszek u nóżki, ale to akurat jest najmniejszy problem. Praktycznie o wszystkim dowiadywałam się z każdym kolejnym miesiącem ciąży. Była oczywiście propozycja usunięcia, bo jeszcze była taka możliwość wtedy, ale ja zdecydowałam, że nie, bo zawsze ta nadzieja jakaś była i jest...– wyznaje mama Zosi. 

Na krawędzi życia i śmierci

Zosia pierwszy rok swojego życia spędziła w szpitalu. Zaraz po narodzinach przeszła operację ze względu na przerwany przełyk oraz zabieg tracheostomii. Niestety nie jest w stanie samodzielnie oddychać i 24 godziny na dobę jest podpięta do respiratora. Dziewczynka jest żywiona dojelitowo poprzez PEG. Gdy miała 9 miesięcy lekarze zdecydowali o operacji serca. Ta była kompletnie nieudana i niestety nie poprawiła w żaden sposób stanu Zosieńki, która wielokrotnie była na krawędzi życia i śmierci. Dzień przed Wigilią (23 grudnia 2021r.) Zosia została wypisana ze szpitala i ze względu na swój ciężki stan skierowana do hospicjum w Konstancinie. To oznacza, że w Polsce nie ma już dla niej ratunku.

Rozłąka z mamą i zamaskowane twarze

– Najgorsze jest to, że nie mogę jej zabrać do domu, a chciałam ją wziąć z tym całym sprzętem, ze wszystkim, ale lekarze mi odradzali, że to będzie tak, że córeczka będzie 3 dni w domu, a później wyjazd karetką na sygnale, bo to różnie może być. Zosia ma duże problemy z oddychaniem. Nie jest w stanie oddychać bez respiratora. To jest najgorsze i ta pandemia... Bardzo ciężko jest się dostać do tego hospicjum. Muszę się umawiać telefonicznie na wizytę jak do lekarza, żeby jechać do swojej córki. Za każdym razem muszę mieć wykonywany test na COVID. Ubrana w strój od stóp do głów, zakryta cała, w tych maseczkach... Zosia nie widziała nawet nigdy twarzy człowieka normalnie, uśmiechu... Ja staram się czasem po cichu ściągać tę maseczkę, żeby widziała mnie przez chwilę, chociaż twarz, mimikę. Od urodzenia dziecko widzi zamaskowanych ludzi, bo od początku życia była na OIOM-ie... To był jedyny oddział, na którym rodzic nie mógł przebywać 24 godziny na dobę, bo na różnych innych oddziałach matka może być z dzieckiem. Tam też miałam wizyty tylko, od 14.30 do 15.30... W ten sposób wyglądał mój kontakt z córeczką – mówi nasza rozmówczyni. Mama Zosi wyznaje, że jej pierwsza córeczka miała podobną wadę serca. Jak zaznacza, po badaniach okazało się, że wszystkiemu winne są geny. Lenka urodziła się w 2017 roku. Zmarła po powikłaniach po operacji serca w wieku 9 miesięcy. Pani Emilia walczy ze wszystkich sił o życie swojej drugiej córeczki. 

Błaganie zrozpaczonej matki

– Za każdym razem, gdy Zosia mnie widzi, uśmiecha się, a ostatnio nawet pokazuje swoje dwa małe ząbki, które jej wyrosły! Małej brakuje kontaktu z innymi, mi brakuje jej... Chciałabym swobodnie wziąć ją na rączki, patrzeć jak siada sama, raczkuje i usłyszeć jak gaworzy. Niestety na chwilę obecną mała tylko leży, patrząc się w biały sufit w ręku, trzymając swoje ulubione maskotki. Chcę dla Zosi jak najlepiej. Chcę, by mogła dorastać, tak jak wiele innych dzieci. Żeby mogła się śmiać, bawić, biegać, a nawet płakać, gdy zgubi swojego ulubionego misia. Chcę po prostu, by była zdrowa – podkreśla młoda kobieta.

– Zosieńka to silna dziewczynka! Gdy jestem przy niej, mój dzień staje się lepszy, ale gdy wracam tęsknię, ciężko mi się odnaleźć... Było wiele ciężkich chwil, wiele przepłakanych nocy, jeszcze więcej zmartwień i tyle bólu...Martwię się o nią każdego dnia, jej stan w każdej chwili może się pogorszyć, ale dzięki Wam, wszystko może się zmienić! Tak wiele jest w Waszych rękach! Spójrzcie na malutką jak słodko zasypia, Czy te oczka nie zasługują na pomoc?! Pomóżmy jej, proszę!!! – błaga zrozpaczona mama Zosi.

Zdj. To rzadkie i bardzo wyczekiwane chwile bliskości małej Zosi z mamą
 

Wszystkie ręce na pokład!

W tym momencie pani Emilia razem z Fundacją Espero poszukują zagranicznej kliniki, która podejmie się leczenia dziecka. Trwa tłumaczenie bardzo obszernej dokumentacji medycznej dziewczynki. Ten czas oczekiwania do wykorzystania na zbiórkę pieniędzy, które będą potrzebne na zagraniczne leczenie Zosi.

Na platformie Siepomaga.pl została już uruchomiona zbiórka dla Zosi – kliknij tutaj i dokonaj wpłaty dla dzielnej wojowniczki. 
Pomagać można także, dołączając do grupy Z Zosią licytujemy – jej życie ratujemy! Darowizny można również kierować na subkonto Zosi w Fundacji Espero

Fundacja Espero – Nadzieja dla Dzieci

ul. Mistrzowska 15

01-929 Warszawa

na nr rachunku bankowego:

75 1020 1042 0000 8102 0453 3352

KONIECZNIE Z DOPISKIEM

" Darowizna Zofia Nowek"

–  Wszystkie ręce na pokład! Nie pozwólmy, by małe życie, które dopiero co się rozpoczęło, tak szybko zgasło! – apelują twórcy facebookowej grupy z licytacjami.

ur
zdj. arch. pryw

Aplikacja egarwolin.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo eGarwolin.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do