Mural na finiszu – Marszałek Piłsudski na ścianie ogólniaka!

To miasto nie jest szare! Marszałek Piłsudski już patrzy ze ściany LO na Długiej! W piątek rozebrano rusztowania. Do zakończenia prac pozostało domalowanie logotypów partnerów projektu i drobny retusz w dolnych partiach muralu. Imponujących rozmiarów malunek stworzył małżeński duet – Grzegorz Mikulski i Barbara Kupczyk-Mikulska.

To ich piąta wspólna realizacja i już drugi Marszałek. Do tej pory namalowali razem Józefa Piłsudskiego na skwerku w Garwolinie, Jerzego Kukuczkę w Gorzowie, strzelców z 1 PSK na ścianie ZS nr 2 w Garwolinie i Janusza Korczaka w garwolińskiej Piątce.

Tym razem Grzegorz Mikulski i Barbara Kupczyk-Mikulska podjęli się wykonania muralu patriotycznego na budynku Liceum Ogólnokształcącego im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Garwolinie. Malunek przedstawiający między innymi patrona ogólniaka powstał w ramach programu dotacyjnego „Koalicje dla Niepodległej- #wiktoria1920”. Wśród 157 podmiotów, które dostały dofinansowanie znalazła się Miejsko-Powiatowa Biblioteka Publiczna w Garwolinie, która zgłosiła projekt pod nazwą “Złóż meldunek Marszałkowi”. Partnerami w projekcie są miasto Garwolin i ZHP Hufiec “Orłów” Garwolin. Wartość przyznanego dofinansowania to 28 700 zł, co stanowi 90% wartości projektu. Jego realizacja zakłada stworzenie nie tylko patriotycznego muralu, ale też międzypokoleniowej gry miejskiej i strony internetowej gromadzącej zbiory regionalne. Zostaną także przeprowadzone warsztaty i prelekcje online.

„Z szanowania wzajemnego wypływa moc wielka...”

Projekt muralu stworzył Grzegorz Mikulski. Malunek, który ma 13,5 m szerokości i 8 m wysokości, nawiązuje do lokalnej historii. Podczas Bitwy Warszawskiej, 17-18 sierpnia 1920 r. na terenie Garwolina nocował Marszałek Józef Piłsudski. Przypomina o tym Kamień Piłsudskiego, przy którym od lat spotykają się uczestnicy ważnych patriotycznych uroczystości. W 1920 roku harcerze z 1. drużyny im. Tadeusza Kościuszki pełnili służbę kurierską i zdawali Marszałkowi meldunki zrzucane przez samoloty zwiadowcze. Projekt przypomina zwycięską bitwę z 1920 r. oraz kontekst lokalny tych wydarzeń.

Na muralu widzimy Józefa Piłsudskiego, harcerzy, wspomniane meldunki oraz słowa wypowiedziane przez Marszałka: „Z szanowania wzajemnego wypływa moc wielka...” – Piłsudski jest znany z różnych cytatów, także kontrowersyjnych, ale uważam, że ten cytat jest na obecne czasy bardzo uniwersalny. Możemy mieć odmienne zdania, odmienne poglądy, ale powinniśmy się wzajemnie szanować – podkreśla Grzegorz Mikulski.

4 tygodnie z Marszałkiem

Prace nad muralem na ścianie garwolińskiego ogólniaka zaczęły się w poniedziałek 14 września. Twórcy muralu planowali wykonać malunek w 5 tygodni. Sprzyjająca pogoda i szybkie postępy prac sprawiły, że już po 4 tygodniach rozebrano rusztowania. Domalowanie logotypów partnerów projektu i drobny retusz na dole muralu mają zająć jeszcze około 2 dni.

Twórcy malunku spędzali przy pracy na rusztowaniach około 6 godzin dziennie. Prace związane z tą realizacją toczyły się jednak także poza ścianą. Artyści musieli opracować plan działania, podjąć decyzje czy najpierw będą malowane większe powierzchnie, a później detale czy odwrotnie itp. Ze względu na padający deszcz jeden dzień był całkowicie wyłączony z malowania ściany. Na szczęście, rozmył się tylko jeden drobny element, który bardzo szybko został poprawiony. Poza tą sytuacją pogoda bardzo sprzyjała artystom.

Po postawieniu rusztowania, twórcy muralu nanieśli siatkę i na bazie przygotowanego kartonu, nanosili na ścianę powiększone elementy dzieła. Cała głowa Piłsudskiego była malowana ręcznie. Pracochłonną częścią prac, które toczyły się poza rusztowaniem, było ręczne wycinanie szablonów harcerzy o wysokości 3,2 m oraz szablonów samolotu i napisów.

9 litrów nieba i wywalczone spojrzenie

Twórcy muralu przygotowali około 60 litrów farby. Ostatecznie zużyto około 50-55 litrów. Na samo niebo wymalowano 9 l złamanego granatu. Do wykonania malunku użyto aż 18 kolorów. – Najwięcej kolorów pochłonęła twarz Marszałka. Chciałem ją bardziej rozbić i zrobić kontrasty kolorystyczne, żeby była kolorowa. Nie boję się użyć różu, który dla niektórych może być kontrowersyjny przy Piłsudskim. Oczywiście, gdy podejdziemy blisko, on jest rozbity kolorystycznie, ale założenie moich murali jest takie, że mają być one oglądane przede wszystkim z daleka. Jadąc od strony Wilgi widzimy Piłsudskiego i te kolory bardzo ładnie się zlewają – mówi Grzegorz Mikulski.

Co było najtrudniejsze w tej realizacji? – Bałem się o to, żeby dobrze ustawiła się głowa Piłsudskiego i jego spojrzenie. Z tym spojrzeniem trochę walczyłem, ale wydaje mi się, że zostało to wygrane – przyznaje artysta, który dodaje, że wyzwaniem było samo przygotowanie ściany, na której trzeba było zrobić retusz i uzupełnienie po zdjęciu lamp i kamer.

Uzupełniają się i wspierają

Postępy prac małżeńskiego duetu można było podziwiać w mediach społecznościowych, gdzie Grzegorz Mikulski udostępniał zdjęcia z realizacji muralu. Jeden z postów opatrzył opisem: „Razem jesteśmy siłą. Osobno jakby nas nie było”. Czy małżeńska współpraca jest łatwa? Czy na rusztowaniu dochodzi czasem do różnicy zdań? – Jesteśmy dla siebie uzupełnieniem i wsparciem. Raczej nie ma zgrzytów na rusztowaniu i dobrze się dogadujemy. Bardzo lubię z żoną współpracować i czerpię z tego ogromną satysfakcję i przyjemność oraz siłę, bo to jest zawsze dla mnie wsparcie ze strony Basi. Często jej uwagi otwierają mi oczy na pewne rzeczy i pomagają – wyznaje artysta.

Prawdopodobnie, symboliczne odsłonięcie muralu odbędzie się 11 listopada. Przebieg uroczystości będzie zależał od sytuacji epidemiologicznej w powiecie.

Aktualizacja: Mural został ukończony w piątek 16 października. 

ur
Zdj. Liceum Piłsudskiego w Garwolinie/Agnieszka Maczkowska, arch. pryw. artystów