Reklama

Ogień pochłonął ich dom

Rodzina Zalechów z Kownacicy swój dom budowała wiele lat. 27 marca w nocy zabrał im go pożar. Teraz potrzebna jest nasza pomoc.

Rodzina Zalechów wprowadziła się do domu około 23 lata temu. W ostatnich latach mieszkali w nim pan Tomasz z 23-letnim synem Czarkiem. Córki już się wyprowadziły. – Na początku była to kuchnia letnia i obora. Tata przerobił to na dwa pomieszczenia. Przez te 23 lata sam powoli dobudował pokoje dla nas, zrobił łazienkę itp. – opisuje Aleksandra Gulczyńska, córka pana Tomasza. 

W minionym roku wyremontowano łazienkę. W trakcie remontu była kuchnia. W budynku regularnie były prowadzone jakieś prace.  – Tata jest po udarze, więc w ostatnich latach dużo pomagała w tym rodzina  – nadmienia pani Aleksandra.

 

Pożar wybuchł przed północą

Ten dom – pieczołowicie budowany i remontowany przez lata – żywioł zabrał w mgnieniu oka. Pożar wybuchł 27 marca przed północą. – Około godziny 23:30 brat zadzwonił, że dom się pali. Straż już była wezwana –  relacjonuje A. Gulczyńska.

Czarek wybiegł na podwórze w samej piżamie. Cudem uniknął obrażeń. – Zanim pomoc dotarła, pożar zdążył zniszczyć ponad połowę domu i większość ruchomości. Praktycznie nic z tego, co było w domu, nie nadaje się aktualnie do użytku. Mój tata i brat na skutek siły natury stracili dosłownie cały dobytek – dom, wyposażenie, rzeczy osobiste, a także poczucie bezpieczeństwa – nie ukrywa Aleksandra Gulczyńska.

Jak mówi, przyczyną pożaru była usterka komina. Po zabezpieczeniu zgliszcz i oględzinach została podjęła decyzja o odbudowie domu. – Nie wyobrażamy sobie możliwości, aby tata i Czarek mieszkali gdziekolwiek indziej niż w miejscu, z którym są związani od dziesięcioleci –  podkreśla A. Gulczyńska.

 

Pomogli dobrzy ludzie

Najpierw zorganizowano najpotrzebniejsze rzeczy -takie jak ubrania, artykuły pierwszej potrzeby itp. – Teraz chcemy skupić się na odbudowie chociaż tych pomieszczeń, które zostały – zapowiada nasza rozmówczyni. Podkreśla, że budynek wymaga odbudowy elementów konstrukcyjnych -ścian, podłogi i dachu - a także wyposażenia go na nowo. –  W chwili obecnej tata oraz brat znaleźli schronienie u dobrych ludzi, jednakże taki stan nie może się utrzymywać w nieskończoność. Sytuacje utrudnia fakt, że mój ojciec Tomasz jest po udarze – mówi pani Aleksandra.

Dlatego rodzina zdecydowała się prosić ludzi dobrej woli o pomoc w odbudowaniu tego, co pochłonął żywioł. Aleksandra Gulczyńska założyła zbiórkę na portalu zrzutka.pl. Każdy wkład przyspieszy odbudowę domu. Rodzina stara się także zorganizować pomoc w inny sposób, aby pan Tomasz i jego syn mogli jak najszybciej wrócić do swojego domu. – Przyda się naprawdę wszystko – zauważa pani Aleksandra.

Rodzina otrzymała już informację, że dostanie drewno na dach. Szuka pieca, pompy (woda jest z własnej studni), wszelkiego wyposażenia – mile widziane są różne materiały i inne rzeczy.

 

Ty też możesz pomóc

Zbiórka na odbudowę domu rodziny Zalechów jest zorganizowana na portalu zrzutka.pl pod nazwą: Odbudowa domu po pożarze. Potrzebna kwota to 100 tys. zł.

Mile widziana jest także pomoc w konkretnych rzeczach i materiałach. W sprawie tej pomocy można kontaktować się z panią Aleksandrą pod numerem 570 620 495 lub adresem e-mail: aleksandra@zalech.pl.

 

Jarosław Staszczuk

Aplikacja egarwolin.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo eGarwolin.pl




Reklama
Wróć do