Starosta odmawia Ekoliderowi 

Starosta garwoliński odmówił wydania pozwolenia na budowę dla zakładu przetwórstwa tworzyw sztucznych na obrzeżach Garwolina.

– Decyzja była odmowna – potwierdza starosta Mirosław Walicki. – Powodem wydania decyzji odmownej była niezgodność z Miejscowym Planem Zagospodarowania Przestrzennego – wyjaśnia dyrektor wydziału budownictwa starostwa Anna Szeląg. Tłumaczy, że miejscowy plan nie przystaje do stanu faktycznego, który się zmienił na podstawie specustawy wprowadzonej przy budowie obwodnicy Garwolina.

– Przed wydaniem pozwolenia na budowę mamy obowiązek sprawdzić zgodność z MPZP i mówiąc wprost: pewne rzeczy są tu nieuregulowane – dodaje. Wspomina, że starostwo wystąpiło o opinię do urzędu miasta. – Miasto uważa, że te zapisy, które my podnieśliśmy, nie są przeszkodą – przyznaje.

Inwestor złożył odwołanie
Dyrektor wydziału nadmienia, że powodem wydania decyzji odmownej nie były protesty mieszkańców, które dotyczyły innej inwestycji nie objętej wnioskiem o pozwolenie na budowę. Inwestor złożył odwołanie od decyzji starosty. Za pośrednictwem starostwa trafiło ono do wojewody. – Odwołałem się i zobaczymy, co będzie dalej – komentuje krótko decyzję starostwa właściciel Ekolidera Jarosław Wyglądała.

Przypomnijmy: przedsiębiorca z Lucina zamierza na obrzeżach Garwolina wybudować zakład przetwórstwa tworzyw sztucznych. W rozmowie z Twoim Głosem zapewniał, że jego inwestycja nie będzie powodowała jakichkolwiek uciążliwości dla mieszkańców i że nie jest tożsama z inwestycją firmy Giotto z Celestynowa, która na tej samej działce planuje budowę zakładu recyklingu odpadów. Mimo to okoliczni mieszkańcy łączyli te dwie inwestycje, które według nich będą tak samo oddziaływały na środowisko i będą tak samo przykre w funkcjonowaniu dla mieszkańców.

JS, zdj. ur
Materiał opublikowany w środowym numerze gazety Twój Głos.