Reklama

Ten wypadek zmienił ich życie – Pomóżmy Radkowi stanąć na nogi!

Przed wypadkiem był bardzo aktywny. Przyjaciele nazywają go człowiekiem od zadań specjalnych. Potrafił załatwić wszystko za wszystkich i wszędzie. Po wypadku na motocyklu 37-letni Radosław Fic porusza się na wózku inwalidzkim. Życie całej jego rodziny zmieniło się diametralnie. Żona mężczyzny i jego przyjaciele robią wszystko, aby postawić go na nogi. Pomóc może każdy! Na Facebooku powstała grupa z licytacjami, z których dochód zostanie przeznaczony na długą, intensywną i kosztowną rehabilitację mężczyzny.

Radosław Fic jest mieszkańcem Wygody w gminie Pilawa. Kiedyś pracował w Urzędzie Miasta i Gminy, gdzie pozyskiwał środki zewnętrzne. Od kilku lat jest handlowcem. Prywatnie jest kochającym ojcem trojga dzieci: 12-letniego Mikołaja, 5-letniego Juliana i 3-letniej Sary, wspaniałym mężem Anny i wielkim przyjacielem. Człowiekiem od zadań specjalnych, na którego zawsze można liczyć. 


„Chciałam z nim porozmawiać”

Do wypadku, który całkowicie zmienił jego życie doszło w piątek 11 września w miejscowości Starowola. Jadąc motocyklem 37-letni mężczyzna na łuku drogi stracił panowanie nad jednośladem i spadł z niego do głębokiego rowu. Tuż po wypadku powiedział ratownikom, że nie czuje nóg. Na miejsce zdarzenia przyjechała jego żona Anna. – Jestem bardzo spokojnym człowiekiem i nigdy nie panikuję w takich sytuacjach. On był w karetce. Wiedziałam, że czekają na śmigłowiec LPR. Pierwsze co zrobiłam, to chciałam z nim porozmawiać. Powiedziałam mu, żeby się trzymał i nie szedł w stronę światła jak to się teraz mówi, a później ze szwagrem i ciocią pojechałam do szpitala. Wpuścili mnie do niego dosłownie na 5 minut na SOR przed operacją. Kazałam mu być dzielnym i żeby mnie nie zostawiał z trójką dzieci, bo gdzieś go dorwę. Później mogłam zobaczyć się z nim tydzień po operacji na 5 minut. Od tamtej pory nie widziałam się z nim, ale dzwonimy do siebie codziennie po parę razy i rozmawiamy na video-czacie, żeby był cały czas w naszym życiu obecny – mówi Anna Rękawek-Fic.

 

Stracił czucie od mostka w dół

W efekcie upadku z motocykla u mężczyzny doszło do złamania dwóch kręgów rdzeniowych. – Nazywane to jest „wybuchem”. Tak jakby podczas uderzenia „wybuchły” mu dwa kręgi. Mąż stracił czucie od mostka w dół. Miał operację odbarczenia rdzenia, który był uciśnięty, ale na szczęście nie został przerwany. Jest więc szansa, że po latach rehabilitacji będzie mógł wstać z wózka. Niezbędna jest jednak długa i kosztowna rehabilitacja – mówi żona 37-latka.

Po wypadku mężczyzna był 2 tygodnie w szpitalu. Prosto ze szpitala został przetransportowany do ośrodka rehabilitacyjnego w Konstancinie, gdzie jest obecnie i jeśli nic się nie zmieni pozostanie tam do końca stycznia 2021 roku. W ośrodku przechodzi intensywną rehabilitację. Ważne jest także wzmocnienie rąk. Teraz potrzebuje pomocy przy wielu czynnościach, w tym w przesiadaniu się z łóżka na wózek.

 

Przekazywanie mocy przez szybę

Przez sytuację związaną z pandemią koronawirusa rodzina ma bardzo rzadki kontakt z mężczyzną. Gdy dzieci po dwóch miesiącach rozłąki odwiedziły tatę, radości nie było końca. Nie udało się jednak przytulić. Maluchy przekazywały tacie moc i buziaki przez szybę. – Niech ten wirus szybko przemija, bo nie możemy się doczekać aż uściskamy Radzia. Co za czasy? Widzimy się tylko przez szybę. Rozmawiamy tylko przez telefon. Mimo wszystko, Radek daje radę, a my wszyscy wspieramy go w tym – zapewnia żona mężczyzny. Dzielna kobieta dodaje, że 29 stycznia jej mąż ma urodziny i ma nadzieję, że uda się im ten dzień spędzić całą rodziną.

 

Chęć walki i ogromne wsparcie

– Radek chce walczyć. On jest z tych walecznych ludzi, którzy raczej się nie załamują. Ja raczej też, więc myślę, że zrobimy wszystko, żeby było jak najlepiej. Jest to oczywiście bardzo duża trauma, bo z człowieka bardzo aktywnego, który był człowiekiem od zadań specjalnych, załatwiał wszystko za wszystkich wszędzie, stał się człowiekiem uzależnionym od innych, ale ma naprawdę dużą grupę wsparcia przyjaciół i rodziny, więc nie damy mu się załamać – podkreśla Anna Rękawek-Fic.

Żona i przyjaciele mężczyzny założyli w mediach społecznościowych grupę prywatną "stawiamy Radzia na nogi", w której znajdują się bieżące informacje o jego stanie zdrowia. Zaraz potem pojawił się pomysł utworzenia publicznej grupy z licytacjami. Obecnie grupa „Licytacje dla Radzia” gromadzi 400 członków i pojawia się w niej coraz więcej ciekawych licytacji. Aby dołączyć do grupy, kliknij tutaj. Udostępnij, licytuj i wystawiaj licytacje. Razem możemy pomóc Radkowi stanąć na nogi!

 

ur
Zdj. arch. rodzinne, zdj. z wypadku: Czytelnik Andrzej,

Aplikacja egarwolin.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo eGarwolin.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do