
Gdy Kacper Aniszewski, którego bliska osoba walczyła z COVID-19, dowiedział się, że zapasy wody w szpitalu szybko się kończą, postanowił zorganizować zbiórkę dla pacjentów. W akcję zaangażowały się osoby prywatne i firmy. Dzięki temu do szpitala trafiło 300 zgrzewek wody. W jej przekazywaniu uczestniczył m.in. 7-miesięczny Aleksander.
Kacper Aniszewski jest 26-letnim mieszkańcem Jagodnego. To nie była jego pierwsza akcja charytatywna. Wcześniej organizował już pomoc dla pogorzelców z Puznowa. Gdy bliska mu osoba trafiła do Szpitala Powiatowego w Garwolinie i dotarła do niego informacja, że mimo dostarczonej na koniec kwietnia wody, jej zapasy się kończą, postanowił działać.
Młody mężczyzna zorganizował zbiórkę wody. – Zebrano razem 300 zgrzewek wody, czyli niemal 4 palety. W akcję zaangażowały się osoby prywatne i zaprzyjaźnione firmy, w tym Groszek Sulbiny na czele z panią Karoliną Rosłaniec, która przekazała aż 2 palety wody oraz Auto-Koszałka Daniel Koszałka i Art DECO Szaniawscy – relacjonuje organizator zbiórki. W przekazywaniu wody uczestniczyła jego żona Katarzyna (27l.) oraz 7-miesięczny synek Aleksander.
Woda została przekazana do szpitala w piątek 21 maja.
ur
Zdj. Organizatorzy akcji
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie