
Marcin przyznaje, że nie było mu łatwo prosić o pomoc. Dla żony zdecydował się jednak schować męską dumę do kieszeni i zorganizował zrzutkę na pompę insulinową dla Marty. Odzew ludzi o wielkich sercach przerósł jego najśmielsze oczekiwania. Do pełnej kwoty brakuje jeszcze blisko 4 tys. zł.
Marta Deszcz pochodzi z Garwolina. To tutaj, w starej parafii, czyli w kolegiacie Przemienienia Pańskiego, w 2013 roku powiedziała Marcinowi sakramentalne "tak". Obecnie Marta, Marcin i ich córeczka Lenka mieszkają w Warszawie, ale już niebawem planują przeprowadzkę do Garwolina.
W styczniu 2011 roku u Marty zdiagnozowano cukrzycę. Od jej wykrycia kobieta jest leczona insuliną. Już wtedy jej chłopak Marcin wspierał ją w walce z chorobą. Przez wiele lat radzili sobie sami. Problemy jednak ich przerosły. Marcin przyznaje, że nie było mu łatwo prosić o pomoc. Dla żony zdecydował się jednak schować męską dumę do kieszeni i zorganizował zrzutkę na pompę insulinową dla Marty.
Reanimowana pompa nadaje się do wymiany
– Cześć! Jestem Marcin i zwracam się do Ciebie z prośbą o pomoc. Zawsze z problemami radziłem sobie sam aż do tej pory. Niestety ilość problemów mnie przytłoczyła stąd prośba o wsparcie. Minęło 5 lat i pompa insulinowa mojej żony nadaje się do wymiany. Kilka razy już reanimowana plastrami czy innymi metodami wytrzymała spory czas. Niestety przyszedł czas na jej wymianę. Do tej pory udawało nam się poprzednie zakupy finansować z pomocą dobrego serca pewnej firmy. Niestety covid namieszał sporo na rynku przez co musimy szukać rozwiązań – napisał na platformie Zrzutka.pl Marcin.
Co daje pompa insulinowa jego żonie? Pozwala na ciągłe dawkowanie insuliny do organizmu bez potrzeby ciągłego kłucia igłą, co powoduje krwiaki, zrosty, wieczne wahania cukrów. Przede wszystkim jednak stale wyrównane poziomy cukrów, co zdecydowanie zmniejsza powikłania tej choroby i wydłuża życie.
Odzew przerósł ich oczekiwania
– Dzięki dotychczasowej pomocy obecna pompa bardzo pomogła nam w walce z tą chorobą i obecnie jesteśmy szczęśliwymi rodzicami 4-letniej Lenki. Dzięki unormowanym cukrom, mogliśmy zacząć starać się o dziecko, cała ciąża i życie naszej córki nie było zagrożone i obyło się bez większych powikłań – wspomina mężczyzna, który wyznaje, że odzew ludzi o wielkich sercach przerósł jego najśmielsze oczekiwania. – Jestem bardzo mile zaskoczony reakcją i ilością odpowiedzi. I to w jeden dzień! Zakładając zbiórkę, nie sądziłem, że ktoś będzie chciał pomóc jakiemuś tam fotografowi – mówi mężczyzna, który z całego serca dziękuje każdej osobie za najmniejsze nawet wsparcie.
W ciągu jednej doby, dzięki wpłatom ludzi dobrej woli, na zrzutce dla Marty jest kwota ponad 7 tys. zł. Do pełnej kwoty potrzebnej na zakup pompy insulinowej brakuje jeszcze blisko 4 tys. zł. Aby wesprzeć Martę i Marcina, kliknij tutaj i dokonaj wpłaty.
Aktualizacja: Zbiórka została zakończona! Dzięki ludziom o wielkich sercach w 1,5 doby udało się zebrać całą kwotę potrzebną na zakup pompy insulinowej. Marta i Marcin dziękują wszystkim za wsparcie!
Źródło: Zrzutka.pl, oprac. ur
Zdj. arch. pryw. Marcina i Marty
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie