Reklama

Grill i libacja alkoholowa na cmentarzu wojennym. "Poczuliśmy oburzenie, złość"

– Poczuliśmy oburzenie, złość na tego typu zachowania na cmentarzu – wyznaje pan Emil, który odwiedzając z żoną cmentarz wojenny w Garwolinie, natrafił na butelki po alkoholu, śmieci po prowizorycznym grillu i gąsiorek bimbru. Małżeństwo uprzątnęło teren, apeluje o szacunek dla miejsc pamięci narodowej i prosi o nagłośnienie incydentu.

Do zdarzenia doszło na cmentarzu wojennym w Garwolinie, na którym spoczywają między innymi żołnierze Wojska Polskiego z lat 1939 i 1944. W niedzielę, 4 maja, o godzinie 11:30, z wizytą na tej nekropolii był pan Emil z żoną. 
 

Kto zrobił coś takiego?!

– Naszym oczom ukazały się pozostawione przez kogoś śmieci w postaci resztek alkoholu, opakowań po jedzeniu oraz śmieci po prowizorycznym grillu... W plastikowej torbie znaleźliśmy również węgiel drzewny do rozpalania grilla, kilkunastolitrowy gąsiorek z bimbrem (pełny), kubki, talerze, serwetę. Obok torby stała butelka z niedopitym alkoholem – relacjonuje młody mieszkaniec Garwolina. 

Pan Emil dodaje, że przy głównym pomniku, tuż obok torby, znaleźli torebkę (nerkę). W środku był dokument z banku z danymi kobiety, które wskazywały na jej ukraińskie pochodzenie.

– Poczuliśmy oburzenie, złość na tego typu zachowania na cmentarzu. Posprzątaliśmy wspólnie z moją żoną wszystkie pozostawione śmieci i rzeczy do jednej dużej torby. Postanowiliśmy zwrócić się do Was z prośbą o nagłośnienie sprawy w związku z nieposzanowaniem naszych miejsc pamięci narodowej szczególnie w tych dniach – napisał mężczyzna. 

Zaznacza, że pozostawili przy cmentarzu wszystkie zebrane rzeczy, świadczące o tym, co tam się wyprawiało, ponieważ mieli zamiar powiadomić o tym fakcie policję. Ostatecznie, tego nie zrobili. 

 

Kontrolują teren cmentarza

Nad cmentarzem wojennym pieczę sprawuje Urząd Miasta w Garwolinie. Pytamy w magistracie o incydent, do którego doszło na terenie nekropolii w długi weekend majowy i kontrolowanie obiektu. 

– Generalnie, w ramach objazdów teren cmentarza kontrolujemy raz na tydzień, raz na dwa tygodnie. Zajeżdżamy tam i patrzymy, co się tam dzieje, czy wszystko jest w porządku. Natomiast, w czasie naszych pobytów tam nie ujawniliśmy nic takiego – przyznaje Krzysztof Kędziorek, kierownik Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska w Garwolinie.

O opisywanej sytuacji dowiedział się później. – Zabraliśmy śmieci zebrane przez osoby, które to ujawniły. Była to mała reklamówka. Stała już koło cmentarza – zaznacza. 
 

Rok temu uszkodzenie tablic

Kierownik Kędziorek wspomina sytuację z ubiegłego roku, kiedy to na cmentarzu wojennym przez kilka dni koczowała młoda kobieta. Wówczas doszło do uszkodzenia pamiątkowych płyt. Na miejscu, policjanci na siedmiu tablicach ujawnili różne napisy i rysunki wykonane farbą.

32-letnia wtedy mieszkanka powiatu jeleniogórskiego przyznała się do uszkodzenia tablic. – Nie widziała jednak w swoim zachowaniu nic złego, bo jak powiedziała, nie napisała, ani nie namalowała niczego wulgarnego. Kobieta była wcześniej notowana za podobne przestępstwo – informowała po ubiegłorocznym zdarzeniu podkom. Małgorzata Pychner, oficer prasowy komendanta powiatowego policji w Garwolinie.

Pracownicy Urzędu Miasta w Garwolinie usunęli napisy i rysunki z cmentarnych tablic. Przyznali, że nie było łatwo, bo farby akrylowe, których użyła kobieta, bardzo szybko i mocno weszły w piaskowiec. 

Jak dowiedzieliśmy się od kierownika Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska, napisy nie znieważały osób zmarłych, spoczywających na cmentarzu wojennym. Jeden z napisów informował o urodzinach mamy autorki malunku. Na tablicach pojawiły się także flagi innych państw. Z tego względu zatrzymana kobieta odpowiadała za uszkodzenie mienia, nie znieważenie. Jaki finał miała ta sprawa? O tym już niebawem. 

Reagujmy i powiadamiajmy policję!

Krzysztof Kędziorek podkreśla, że od ubiegłorocznego zdarzenia urzędnicy kontrolują cmentarz wojenny szczególnie. – Gdybyśmy teraz ujawnili, że ktoś tam rozpala ognisko, powiadomilibyśmy policję, bo to jest co najmniej wykroczenie, jeżeli nie przestępstwo. To jest miejsce pochówku – podkreśla urzędnik. 

Apeluje także do mieszkańców i osób odwiedzających cmentarz wojenny o powiadamianie w podejrzanych sytuacjach policji, która na pewno będzie reagowała. K. Kędziorek nie chce komentować tej sytuacji i biesiadowania na cmentarzu.

– Takie zachowania nie powinny mieć miejsca – kwituje krótko burmistrz Garwolina Marzena Świeczak.

 

ur
Zdjęcia: Czytelnik Emil - Dziękujemy!

Aplikacja egarwolin.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 10/05/2025 16:00
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo eGarwolin.pl




Reklama
Wróć do