Henryk Szczepański, weteran II wojny światowej i mieszkaniec Garwolina, udowadnia, że wiek to tylko liczba! 29 sierpnia obchodził swoje 101. urodziny, co stało się powodem do wyjątkowych odwiedzin.
Henryk Szczepański świętował 29 sierpnia swoje 101. urodziny!. Z tej okazji odwiedzili go burmistrz Garwolina Marzena Świeczak, przewodniczący rady miasta Marek Mikulski, kierownik wydziału promocji i pozyskiwania funduszy zewnętrznych Beata Pasternak, kierownik USC Agnieszka Kołodziej oraz ks. kan. Stanisław Szymuś, proboszcz parafii pw. Przemienienia Pańskiego w Garwolinie.
- Panie Henryku, niech Pan nas inspiruje humorem, ciepłem i radością życia jak najdłużej. Życzymy Panu kolejnych lat pełnych zdrowia, uśmiechu i dobrego humoru! – powiedzieli burmistrz i przewodniczący rady, wręczając jubilatowi kwiaty, list gratulacyjny i upominek. Garwolin ma zaszczyt i przywilej mieć tak wspaniałego mieszkańca jak Pan. Po lampce szampana i gromkim “sto lat i więcej” przyszedł czas na tort i chwile rozmowy. Pan Henryk podziękował wszystkim za pamięć i ciepłe słowa.
Walczył podczas II wojny światowej
Henryk Szczepański urodził się 29 sierpnia 1924 roku we wsi Goździk, gdzie wychowywali go rodzice Franciszek i Agnieszka Szczepańscy. Miał siedmioro rodzeństwa. Jego ojciec Franciszek walczył w Legionach Marszałka Józefa Piłsudskiego.
Jako weteran II wojny światowej, pan Henryk służył w II Armii Wojska Polskiego. W 1944 roku, w wieku 20 lat został wezwany na przeszkolenie wojskowe. Trafił do Trzebieszowa, gdzie przeszedł dwumiesięczne przygotowanie do walki na froncie, podczas którego został sformowany do obsługi ciężkiego karabinu maszynowego na stanowisku celowniczego karabinu. Po przeszkoleniu został wysłany do walki z wrogiem, gdzie wraz z oddziałem przeszedł pieszo z Trzebieszowa do Warszawy. Potem jego oddział został skierowany do Łodzi, następnie do Poznania, gdzie stoczył walkę na pierwszej linii frontu pod Budziszynem, gdzie II Armia Wojska Polskiego brała udział w walkach z wojskami niemieckimi z Grupy Armii „Mitte”. Jego oddanie i odwaga zostały wielokrotnie odznaczone.
Po dwóch latach walki za ojczyznę, w tym odbyciu zasadniczej służby wojskowej w jednostce wojskowej w Poznaniu, powrócił do rodzinnego domu 26 października 1946 roku.
Osiedlił się w Garwolinie
Po zakończeniu wojny, osiedlił się w Garwolinie. W 1950 roku ożenił się z Haliną Mikulską, doczekali się dwójki dzieci: Ewy i Adama Szczepańskich. Jego pierwsza żona zmarła w 1960 r.. Trzy lata później zawarł związek małżeński z Heleną z domu Mucha, która również była wdową i miała córkę. Pracował w zawodzie szewca, najpierw jako prywatny przedsiębiorca, a następnie jako członek Spółdzielni Szewskiej w Garwolinie, po czym został zatrudniony na stanowisku magazyniera w Rejonowej Spółdzielni Rolniczo-Handlowej „Samopomoc Chłopska” w Garwolinie. Pełnił również funkcję kierownika w Stowarzyszeniu Kombatantów Polskich w Garwolinie – Główny Urząd w Warszawie.
JS
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie